Przejdź do głównej zawartości

Evonails 214 Crazy Aurora

Niedawno przywędrowały do mnie 3 nowe lakiery marki EVONAILS do przetestowania.
Dziś chciałabym pokazać Wam pierwszy z nich (ten po prawej stronie na zdjęciu poniżej) :)

A few days ago i received 3 EVONAILS polishes for tests and today I'd like to show you the first of them (the one on the right in the picture below).



Lakier nosi numerek 214 i nazywa się Crazy Aurora.
Pojemność: 15 ml
Cena: 19,99 zł (aktualnie w promocyjnej cenie 14,99zł)
Do kupienia: TUTAJ

Crazy Aurora to przepiękny multichrom mieniący się na zielono, niebiesko lub fioletowo w zależności od rodzaju światła i kąta jego padania.

Formuła jest bardzo przyjemna w aplikacji. 
Jak wiele lakierów tego typu, ten również ma jednak średnie krycie. Można oczywiście nosić go solo, ale do pełnego krycia potrzeba wówczas 3-4 warstw, a końcówki i tak mają tendencję do prześwitywania i szybkiego wycierania się, nawet jeśli pomalujemy je na zakładkę.
Biorąc to pod uwagę, ja osobiście polecam nakładanie ich na czarną bazę. U mnie wystarczyła 1 warstwa czerni od Orly - Liquid Vinyl i na to 1 warstwa Crazy Aurora. Jak dla mnie tak jest szybciej, a i pełny potencjał koloru jest dzięki czarnej bazie w pełni wydobyty.

Ja osobiście takie kolorki uwielbiam, a Wam jak się podoba?
Zerknijcie na swatche i dajcie znać  :)


This polish is called #214 Crazy Aurora.
It comes in 15ml bottle and costs 19,99 PLN (currently on sale for 14,99 PLN)
You can buy it HERE

Crazy Aurora is a gorgeous multichrome polish that can look either green, blue or purple depending on the source and angle of the light shining on it.

The formula is nice and easy to apply.
Unfortunately, as with many other multichrome polishes, this one also has poor pigmentation. You could wear it on its own of course, but you'll need 3-4 layers to get full opacity. And even then the very tips tend to show and wear off quickly. That's why I personally prefer using such polishes over black base. That's what I did here. I applied just one coat of black polish- in my case Orly Liquid Vinyl - and then one coat of Crazy Aurora.

This way is much quicker and the colour looks perfect.

I personally love such colours. What do you think?
Take a look at the swatches and let me know.



W pełnym słońcu / Direct sunlight.


W cieniu / In shade





Zieleń udało mi się sfotografować dopiero przy lampie pierścieniowej. Mimo, że gołym okiem widzę ją bez problemu, to w naturalnym świetle mój aparat nijak nie chciał jej złapać, fotki stale wychodziły niebieskie. Na szczęście lampa pomogła.

I managed to finally capture the green in this polish after using my ring light. In natural light, even though my eyes saw it, my camera couldn't catch it. It kept looking blue instead of green. Luckily, artificial did the job.



Różne oblicza tego samego lakieru :)

Different sides of one polish :)





UWAGA

Komentarze

  1. Piękne te kameleony! I tak, zdecydowanie lepiej takie lakiery aplikować na czarną bazę :).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, piękne odcienie. Uwielbiam multichromy :)

      Usuń
  2. Piękne te kameleony! I tak, zdecydowanie lepiej takie lakiery aplikować na czarną bazę :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Crazy Aurora to mój faworyt, od jakiegoś czasu czaję się na ten kolorek w wersji hybrydowej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem jak hybryda, ale sam kolor jest piękny..

      Usuń
  4. Wyglądają bosko! Nie mogę się napatrzeć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Multichromy robią wrażenie. Ten jest faktycznie śliczny.

      Usuń
  5. widziałam już na IG, jest moc! <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Kosmiczny kolor! Nigdy nie słyszałam o tych lakierach a wyglądają świetnie :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze :) I te pozytywne i te zawierające konstruktywną krytykę.. To dzięki Wam mam motywację i siły do dalszej pracy nad moimi pazurkami :)

Popularne posty z tego bloga

Świąteczne rozdanie / Christmas giveaway - INTERNATIONAL [ZAMKNIĘTE]

ZAMKNIĘTE !!! Święta tuż tuż, wokół daje się już odczuć towarzyszącą im atmosferę, czas więc na rozdanie z tej okazji :) Szukając prezentów dla rodzinki znalazłam również coś dla Was. Prezencik skromny, ale mam nadzieję, że komuś sprawi sporo radości :) A co to takiego? Zobaczcie same.. Tym razem mam dla Was coś co sama uwielbiam - lakiery i płytki do stempli :) Christmas is nearly here, you can already feel its spirit, so it's time for the giveaway :) Looking for the presents for my family, I picked something for you too. It's not big, but I hope it will give the winner a lot of joy :) So what's for grabs? Take a look.. These are the things I love most - polishes and stamping plates :) - świąteczny zestaw lakierów E.L.F. - 8 nowych płytek do stemplowania z pierwszego zestawu Bundle Monster    ( BM01,BM02, BM07, BM08, BM09, BM13, BM17 i BM18) Nagrody są oczywiście nowe. - christmas set of E.L.F. nail polishes - 8 new Bundle Monster stamping plat...

Moje lakiery do stemplowania

Długo zbierałam się do napisania tego postu, bo nie ukrywam, że masa z tym była roboty ;) No ale wreszcie udało mi się ogarnąć temat, zrobić swatche i zebrać wszystko do kupy i oto jest.. Mam nadzieję, że Wam się przyda :) Na początek muszę Wam powiedzieć, że lakierów stricte stemplowych mam raptem kilka sztuk i jest to Konad (czaję się teraz na obłędne lakiery Mundo de Unas, ale to pewnie nie prędko).. Wszystkie pozostałe, to normalne lakiery, które po prostu dobrze sprawdzają się także w tej roli.. Na pewno wśród lakierów, które z założenia dość dobrze nadają się do stemplowania (choć oczywiście są wyjątki) są lakiery metaliczne, o wykończeniu foliowym, wiele holo, no i kremów o mocnej pigmentacji.. Trzeba sprawdzać.. :) Z serii które wiem, że fajnie się sprawdzają mogę polecić:  - Sally Hansen Insta Dri - Color Club Foiled - China Glaze Romantique - China Glaze Khrome - Golden Rose Rich Color (choć nie wszystkie) - holo od Colour Alike (nie wszystkie testowałam) ...

Drapieżnie i neonowo :)

Dziś mam dla Was mani, który łączy w sobie moje ulubione elementy.. Neony i czarny stempel :) Mam nadzieję, że się Wam spodoba. Wzór który wybrałam, to jeden z moich faworytów jeśli chodzi o set Winstonia drugiej generacji.. Pochodzi z płytki W204 i moim zdaniem jest świetny.. Niby taki prosty, a daje genialny efekt :) Tworzenie tego mani zaczęłam od odżywki Essie oraz dwóch cienkich warstw bieli Golden Rose #104 . Jak tylko baza wyschła zabrałam się za malowanie neonowego tła. Do jego wykonania użyłam lakierów China Glaze Sun Kissed , China Glaze I'm with a Lifeguard oraz różowego Vipera Life #816 . Potem już tylko stemplowanie czernią Konad , czyszczenie skórek, top i gotowe :) Czekam na Wasze opinie :)