YASINISI

Drugi lakier Delia, który wpadł w moje łapki.. Kolor strasznie mi się spodobał, konsystencja niestety mniej  (jak już nie raz wspominałam-lubię dość rzadkie lakiery) ;) Dlatego już na wstępie potraktowałam ją rozcieńczalnikiem i teraz jest ok. Trwałość sprawdzałam tylko raz.. Wytrzymał u mnie 3 dni. Cena w obecnej promocji zawrotna - 3,99 zł    ;) Niedługo pokażę Wam zdobienie na jego bazie, z którego byłam autentycznie dumna ;) Ale to dopiero jak zakończy się pewien konkurs :D A teraz Delia

Wczoraj pokazywałam Wam lakier Grape Juice China Glaze , dziś stempelki które mu dodałam :) Do ich wykonania użyłam srebrnego lakieru do stempli Essence i płytki Bundle Monster BM207 . Wzorek nie odbił się idealnie, ale nadal nad tym pracuję ;) A oto efekty :)

MADA właśnie opublikowała zgłoszenia konkursowe, co oznacza że głosowanie rozpoczęte i mogę Wam pokazać swoją pracę :) Bazą jest żółta Delia , którą pokazywałam Wam TUTAJ Motylki wymalowałam farbkami akrylowymi kupionymi w Lidlu ;) Całość utrwaliłam Seche Vite. Jeżeli moje "dzieło" Wam się podoba to będzie mi bardzo miło jeśli oddacie nań swoje głosy  :D Wszystkie prace oraz formularz do głosowania znajdziecie  TUTAJ

Kolejna płytka z nowego setu.. Jak Wam się podoba? Z pewnością jest oryginalna :) Mi najbardziej podoba się całopaznokciowy wzorek z pomarańczami :) Bundle Monster FB page

Kolejny lakier który trafił do mnie od tova1. Jej kolorek średnio przypadł do gustu, ja natomiast go uwielbiam :) GRAPE JUICE pochodzi z kolekcji Summer Days 2009 Podobnie jak pozostałe chinki, które znam, ten również ma idealną konsystencję, wygodny pędzelek i łatwo się nim maluje pazurki.. Do dobrego krycia potrzebowałam dwóch, nieco grubszych warstw . Kolor jest moim zdaniem piękny.. Bazą jest fiolet z całą masą srebrnych drobinek. Nie jestem specem od wykończenia (niech mnie jakaś dobra, obeznana duszyczka poprawi), ale mi ten lakier przypomina nieco te o wykończeniu foliowym, tyle że słabiej kryje.. W necie widziałam, że opisywano go jako bazę żelkową z glass fleckami, czy shimmerem, więc sama już nie wiem.. Ja powiedziałabym, że to wykończenie foliowe ;) Podoba mi się w tym lakierze praktycznie wszystko poza... TRWAŁOŚCIĄ :( Niestety tutaj kiepściutko.. Mimo bazy i top coatu końcówki potrafiły mi się delikatnie ścierać jeszcze w pierwszej dobie po nałożeniu.. Szkoda,

Właśnie podpatrzyłam u Jamapi  newsa. 9 maja Sleek wypuszcza dwie nowe paletki. Całe matowe !!! :D Nie wiem jak Wy, ale ja od dawna psioczyłam, że nie mają całych paletek w matach, więc dla mnie jest to doskonała informacja.. Paletka w żywych kolorach mnie nie kusi ale ta ciemniejsza baaardzo.. Z resztą zerknijcie same :) DARKS BRIGHTS Jakie wrażenia? Macie na nie ochotę? :)

Zdobienie z użyciem nowych ozdób. Na pierwszy ogień poszły kwadraciki. Z całego zbioru, one są dla mnie jednymi z najbardziej kłopotliwych.. Są dość spore, strasznie rzucają się w oczy, nie przylegają idealnie do płytki.. No ale powiedziałam sobie " Ja nie dam rady? " i zabrałam się do tworzenia ;) Oto co mi wyszło.. Od razu powiem, że mani dawał strasznie po oczach i do pracy zapewne bym się w takim nie wybrała, no ale w ramach ćwiczeń, czemu nie ;) Co o tym myślicie?  Znośnie to wygląda, czy może zalatuje tandetą? ;) Tylko szczerze proszę.. A może macie jakieś inne pomysły na te nieszczęsne kwadraty? Chętnie posłucham Waszych rad.. Póki co zgłosiłam te pracę do konkursu u lady_flower123.. Trzymajcie kciuki

Trendsetter to lakier z wycofanej już kolekcji Multi Dimension. Ja ubolewam strasznie, bo moim zdaniem była ona znacznie lepsza niż Colour & Go. No ale co zrobić.. Trendsetter ma przede wszystkim piękny kolor.. Ja bym go opisała jako głęboką, glonową, czy też algową zieleń. Na zdjęciach wydaje się mieć niebieskie tony, ale na żywo ich nie dostrzegam  ;) Do tego świetnie kryje. Na zdjęciach mam raptem jedną warstwę.. :D Maluje się nim dobrze, schnie w przeciętnym tempie. Trwałości jeszcze nie sprawdzałam.. Jutro pokażę Wam co do niego dorzuciłam, a póki co Trendsetter we własnej osobie :) Podoba Wam się? Macie go w swoich zbiorach?

Dziś chciałam Wam pokazać żel, który jeszcze do niedawna był moim faworytem.. Aktualnie został zdetronizowany przez najnowszy nabytek o którym za jakiś czas, ale nie zmienia to faktu, że bardzo ten żel polubiłam.. Ten konkretny produkt dobrano specjalnie dla mnie na podstawie ankiety, którą wypełniłam, za co duży plus. Co pisze o nim producent: Nawilżające żele pod prysznic Adidas pomogą Ci utrzymać naturalną równowagę skóry i obudzić Twoje zmysły. Odkryj niezwykłe doznania z żelem pod prysznic RELAX, wzbogaconym zapachem bukietu kwiatów, który pomoże Ci wygładzić skórę i ukoić umysł. Uwolnij swój umysł i zrelaksuj się ! Zrównoważone Ph / Przetestowany dermatologicznie / Do codziennego stosowania. Skład: Opakowanie: To buteleczka jest nieco inna niż poprzednie, z którymi miałam do czynienia. Jest węższa, smukła, nie posiada wypustek  zapobiegających wyślizgiwaniu się z dłoni. Mimo to świetnie do dłoni pasuje, nie wypadła mi nigdy  w czasie kąpieli, więc sprawdza się

Enigmatyczny tytuł? Cóż.. Wszystko przez to, że to właśnie przez kleopatre powstaje ten post.. Ale może od początku.. Kilka dni temu kleopatre pokazała na blogu swoje paznokciowe łupy z Allegro .. 120 woreczków z przeróżnymi ozdobami.. Tak zachwalała, tak kusiła, że nie byłam w stanie się oprzeć. Zwłaszcza, że cena była zawrotna.. Za 150 woreczków ozdób (które zaraz Wam dokładnie pokażę) zapłaciłam całe 10 zł :D Nie na wszystkie mam pomysł, większości z nich nigdy nie używałam, ale na pewno będę kombinować :) Przy takiej ilości różności pole do popisu jest ogromne :) A oto i moje zdobycze: Pełne kółeczka i kwiateczki -   (szkoda, że tylko jedne bo bardzo mi się podobają) Plastry miodu Kółeczka mniejsze, pełne Gwiazdeczki - szkoda, że tylko 3 sztuki, bo są świetne Kwadraciki z dziurką Kółka z dziurką Cyrkonie - trójkąciki/serduszka + gwiazdki Cyrkonie - łezki i kwiatki Niteczki/Trawka  Kam