Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2012

Letnie japoneczki..

Dziś kolejny stempelkowy mani (w związku z ostatnimi zakupami możecie się spodziewać sporej ich ilości w najbliższym czasie ;)  ) Baza to lakier NtN 47, cieniowanie białym Inglotem NtN 47 i.... no właśnie.. zapomniałam :/ Był to chyba któryś z lakierów Hean ale nijak nie pamiętam który.. Muszę zacząć robić wreszcie notatki (wiem, wiem, już o tym mówiłam).. Do wykonania stempla użyłam lakieru SpaRitual Intrigued i płytki Bundle Monster 309. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :)

Brick Look i Zoya plus kwiatki

Kolejny wygrzebany z archiwum mani.. Baza to Hean Brick Look, na to Zoya Chloe (niestety zdjęcia nie oddają efektu jaki dawało to połączenie), a do tego takie tam niezbyt precyzyjne wymalowane kwiatki.. ;)

Nietypowy french czyli Barbie nails ;)

Dziś mani już dość stary i w sumie zupełnie nie w moim stylu.. Ot miałam ochotę pokombinować, zrobić coś innego i takie coś mi właśnie wyszło.. Baza to Inglot 946, wzorek z płytki BM-222, podobnie jak końcówka frenchowa zmalowany białym Inglotem. Całość zmatowiona topem Essence. Ciekawa jestem waszych opinii :)

Srebrno-czarny stempelkowy mani

Obiecane stempelki na srebrnym lakierze Hean. Użyłam czarnego i srebrnego lakieru do stempli Essence, srebrnego Hean 613, China Glaze Midnight Magic i płytki BM-321

Połączenie 2 pasji..

Te z Was, które obserwują mój blog od dłuższego czasu wiedzą już, że konie to moja pasja.. Jeździłam od dziecka, przez blisko 20 lat wyczynowo.. Kontuzja wykluczyła mnie ze sportu, ale miłość pozostała.. Dziś mani łączący moje 2 pasje.. Miłość do koni i zdobienie pazurków :) Ja przyznam się nieskromnie, że byłam tym mani zachwycona. Do jego wykonania użyłam: - Wibo jeans nr 1 pokazywanego TUTAJ - Colour Alike Światło Proszę   KLIK  wymieszanego z odrobiną Essence Spicy. - zielonego Lemaxa bez numerka - białego Inglota - czarnego lakieru do stempli Essence - płytki MASH 42 - pędzelków Bundle Monster - gąbeczki - Seche Vite Podoba Wam się :)

Sreberko Hean (613)

Ten lakier mam już od dość dawna, ale dopiero niedawno po raz pierwszy pomalowałam nim pazurki.. O ile nie jest to kolor, który nosiłabym solo, to pod stemple czy do zdobień nadaje się super i moim zdaniem taki kolor  warto w zbiorach mieć..  :) Konsystencja lakieru jest luźna i jak dla mnie bardzo przyjemna. Krycie przy 2 warstwach, schnięcie w miarę szybkie.. Cena oczywiście niewysoka (bodaj 4,99zł), nieco gorzej z dostępnością, bo w drogeriach kolorówkę HEAN dostać jest niestety ciężko.. Na szczęście jest strona internetowa, a tam pełen asortyment, więc tragedii nie ma. Poniżej swatche w różnym świetle. Niestety słonka nie było-musicie wybaczyć.. Ocenę koloru pozostawię Wam.. A już w następnej notce pokażę Wam stempelki na jego bazie :)

Mineralne odkrycie roku..

Jakiś czas temu miałam szczęście wygrać w rozdaniu u southgirl  podkład mineralny firmy Annabelle. Jako zakręcona minerałoholiczka bardzo się ucieszyłam, że mogłam sama wybrać kolor i formułę. Jako że należę do bladolicych wybrałam najjaśniejszy dostępny odcień Natural Light w formule kryjącej.. I to był strzał w 10  (wybór formuły, niekoniecznie koloru ;) )   !!! Powiem Wam, że dawno nie byłam tak zachwycona żadnym podkładem, a mam ich w tej chwili kilkanaście różnych.. No ale od początku. Opakowanie: Podkład pełnowymiarowy przychodzi do nas w dość nietypowym opakowaniu. W odróżnieniu od innych minerałów, z którymi miałam styczność ten ma słoiczek w kształcie miseczki i taką samą zakrętkę. Przyznam, że tego typu, duża, wklęsła zakrętka jest bardzo wygodna. Łatwo manewruje się w niej nawet sporej wielkości pędzlami, proszek nie chowa się tak na obrzeżach jak przy tradycyjnych zakrętkach. Fajnie.. Cena:  Słoiczek zawiera 10 g proszku i kosztuje 50 zł. Gdzie kupić:

Holo cudo od Eveline part 1

Dziś pokażę Wam pierwszy z lakierów holo marki Eveline jaki udało mi się niedawno dorwać w drogerii Jasmin.. Polowałam na nie długo i wreszcie mam :D Ten lakier ma numerek 411 i jest to delikatny fiolecik z bardzo wyraźnym efektem holo.. Cudo !!!! Maluje się nim bardzo dobrze, kryje przy 3 warstwie. W słońcu mieni się przepięknie, a i w cieniu robi świetne wrażenie. Ja jestem zachwycona i podejrzewam, że pozostałe kolory równie mocno przypadną mi do gustu :) Jeżeli tylko uda mi się gdzieś dorwać pozostałe kolory to na pewno je kupię, bo lakiery są świetne.. Z resztą zdjęcia mówią same za siebie :) Oczywiście nie byłabym sobą gdybym zostawiła go solo.. ;) Tym razem wzorek bardzo subtelny, moim zdaniem fajnie pasował do tego holosia. Do jego zrobienia użyłam fioletowego lakieru do stempli Konad Princess i płytki MASH 29.

My Precioussss...

Wymarzone, upragnione, długo wyczekiwane.. Wreszcie są !!! Moje cudeńka :D  Normalnie cieszę się jak dziecko.. Pewnie spora część z Was puka się teraz w głowę zadając sobie pytanie, po co mi aż tyle tych płytek, no ale cóż.. Jestem od nich uzależniona, mam absolutnego bzika i po prostu musiałam je mieć :) Gdyby nie fakt, że wczoraj zmalowałam mani który niezwykle mi się podoba to od razu lakiery poszłyby w ruch, no a tak będzie lekcja cierpliwości ;) Dość gadania.. Czas na fotki.. Póki co zbiorcze.. Taki mały teaser (jest polski odpowiednik tego słowa??) Recenzje za jakiś czas :) Cieszcie oczy :D SHANY  RED ANGEL

Wibo kolekcja jeansowa - lakier nr 1 + stempelki

Na ten lakier skusiły mnie inne bloggerki.. Swatche tak bardzo mi się spodobały, że nie mogłam przejść obok niego obojętnie ;)  Cała kolekcja była moim zdaniem bardzo udana, ale ten lakier to zdecydowanie mój faworyt. Kosztuje coś koło 5 czy 6 zł za 7 ml lakieru.  Dostępność jest łatwa, spokojnie dostaniecie go w Rossmannach i innych drogeriach. Konsystencja jest bardzo przyjemna, pędzelek wygodny , aczkolwiek do ładnego krycia potrzebne są 3 warstwy.  Nie przeszkadza mi to jednak, bo kolor jest fantastyczny :D Piękny odcień niebieskiego z masą maleńkich, mieniących się w słońcu drobinek.. Cudo !!! Z resztą zobaczcie same :) A po pierwszym dniu dorzuciłam bo chmurki z płytki Bundle Monster 312 wymalowane lakierem Color Club Cold Metal. Trudno było mi je sfotografować, bo baza tak się mieniła, że stale miałam jakieś odbłyski, ale chyba w miarę dobrze widać efekty.. Co o tym myślicie?