Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z listopad, 2012

Colour Alike Sen Olimpii 474

Dziś chciałabym Wam pokazać lakier z najnowszej kolekcji firmy Barbra, inspirowanej Łodzią - LDZ, czyli Sen Olimpii z numerkiem 474. Piękny, ciemno niebieski lakier z mnóstwem drobniutkich niebieskich glassflecków. Wygląda ślicznie, aczkolwiek zgadzam się z hatsu-hinoiri , która zasugerowała, że drobinki mogłyby być jaśniejsze, a tym samym mocniej widoczne.. Tak czy owak kolorek przypadł mi do gustu. Do jego zalet zaliczyć trzeba jeszcze świetne krycie (na paznokciach widzicie jedną, ciut grubszą warstwę), fajną, luźną konsystencją i schnięcie w niezłym czasie. Nic tylko polecić :) Today I would like to show you polish called SEN OLIMPII no 474. It is a part of the newest collection from Barbra, inspired by the city of Łódź, called LDZ. Beautiful, dark blue polish with lots of small blue glassflecks. It is really pretty, but I do agree with hatsu-hinoiri , who suggested that those glassflecks could have been a bit lighter, and therefore more visible. Nevertheless, I lik

China Glaze Tranzitions - ZAPOWIEDŹ / Preview

Przychodzę dziś do Was z zapowiedzią najnowszej kolekcji lakierów China Glaze - TRANZITIONS , która według moich informacji, ma wejść na rynek w styczniu 2013 roku . Skąd ta nazwa? Otóż TRANZITIONS to lakiery zmieniające kolor pod wpływem top coatu dając nam możliwość tworzenia różnych wzorów i ciekawych mani bez konieczności kupowania wielu buteleczek. Efekty jak i sposób użycia możecie zobaczyć na filmiku zamieszczonym poniżej. W skład kolekcji wchodzi 6 kolorów : Split Perso-NAIL-ity brudny różyk zmienia się w fuksję Dusty pink shifts to fuchsia Duplicityy miętus zmieniający się w żywy teal (jak to się tłumaczy na polski?) Mint green shifts to vibrant teal Modify Me niebieski przechodzący w indygo Periwinkle blue shifts to indigo blue Altered Reality teal (?) przechodzący w  turkus   Teal blue shifts to turquoise Metallic Metamorphosis srebrno-szary zmieniający się w niebieskawo-grafitowy Silvery grey shifts t

Sally Hansen 260 So Much Fawn

Sally Hansen So Much Fawn to dość dziwny odcień.. Początkowo przypominał mi zdecydowanie koral, potem w innym świetle zdawał się mieć malinowe nuty. Poza tym kolor wydaje mi się zmieniać także przy dokładaniu kolejnych warstw.. Nie wiem jak to się dzieje, ale tak własnie go odbieram. Konsystencja przyjemna, ale lakier dość długo schnie.. Wykończenie jak widać kremowe. No i nie wiem czy o tym wspominałam, ale nie bardzo pasuje mi ten szeroki i duży pędzelek w lakierach z tej serii.. Jeśli chodzi o trwałość to nosiłam go 2 dni. Odprysków nie było, ale wytarte końcówki już tak.. Ciekawa jestem czy Wam się spodoba.. Sally Hansen So Much Fawn is a strange shade. At first I was sure it was coral, but then in different lightening it seemed to have raspberry undertones. It also changed with every next layer. I can't explain it, but that's how I perceive it. The consistency is nice, but it takes a long time to dry. As you can see it has a creme finish. I don't r

Mani inspirowany pracami jjjusti / Inspired manicure

Dzisiejszy mani zainspirowany został pracami jjjusti , która dla mnie jest mistrzynią wielowarstwowego stemplowania. Pięknie łączy ze sobą kolory i różne stempelki, tworząc niesamowitą całość.. Coś niesamowitego. Polecam zajrzenie na jej bloga. Mój mani to lakier Silcare 68 jako baza, do tego gąbeczką odrobina kilku innych dość jasnych kolorków, a na to stemple z płytek różnych firm, których nazw ani numerków niestety nie spisałam.. Początkowo mani zupełnie mi się nie podobał, ale po całym dniu noszenia go nawet przypadł mi do gustu.. No i zebrał sporo miłych komentarzy, co mnie mile zaskoczyło.. Niestety na zdjęciach nie wyszedł idealnie (wiem, wiem, znów narzekam na to samo, ale nadal nie udało mi się wypracować zdjęć w sztucznym świetle z których byłabym zadowolona. Chyba muszę się zaopatrzyć w inne żarówki i parasolkę, bo z namiotem nie bardzo umiem się dogadać) No ale nic.. Pokażę to co mam. Dajcie znać co o tym myślicie :) Today's manicure was inspired by the work

Cheeky and Anenome of Mine

Dziś szybciutki post stempelkowy. W roli głównej Sally Hansen Anenome of Mine. Do tego stempelek z nowej w moich zbiorach płytki Cheeky Vibrant nr CH6 wykonany lakierem Sally Hansen Insta Dri w kolorze Presto Pink. Przyznam się, że ten wzorek był jednym z głównych powodów zakupu tego konkretnego zestawu ;) Jeszcze nie próbowałam ale myślę, że będzie wyglądał genialnie na beżowym lakierze z czarnym stemplem.. Na pewno kiedyś spróbuję i Wam pokażę, a póki co wersja fioletowa (odrobinę rozmazana przez top coat niestety) ;) Today just a quick stamping post. The base colour here is Sally Hansen Anenome of Mine. I added a stamp from new in my collection, plate CH6 from Cheeky Vibrant Set. I used Sally Hansen Insta Dri in Presto Pink for the stamp. I must say that this particular image was one of the main reasons for buying this set ;) I haven't tried it yet, but I'm sure it will look awesome in black, on the beige base colour. I will try it one day, but for now a purple

CH53 on OPI I Have a Herring Problem

Przedwczoraj pokazywałam Wam ślicznego OPIka solo, dziś ze stempelkiem z płytki Cheeky 53 (Summer Collection). Wzorek wykonany lakierem białym Inglot. Banał, wiem ;) The day before yesterday I showed you OPI I Have a Herring Problem solo, today I'd like to show you how it looked with the stamp from plate CH53 (Cheeky Summer Collection). I stamped with white Inglot polish. Trivial, I know ;)

O.P.I. I Have a Herring Problem

Ten lakier strasznie długo za mną chodził.. Bardzo chciałam go mieć, ale cena skutecznie mnie od niego odstraszała. Na szczęście udało mi się go upolować na Wizażu i wreszcie jest :D I Have a Herring Problem to odcień z kolekcji HOLLAND. Cudna szara baza z wyraźnymi niebieskimi tonami (a może odwrotnie?) i mnóstwem drobnych srebrnych i złotych drobinek glassfleckowych daje niesamowity efekt.. Uwielbiam takie kolory i wykończenie. Do tego bardzo przyjemna konsystencja, przyzwoity czas wysychania i niezła trwałość.. Tylko ta cena ;) Zdjęcia nie oddają w pełni jego uroku, robiłam je jakiś czas temu na etapie zapoznawania się z namiotem bezcieniowym, co daje się zauważyć, ale kolor oddają całkiem dobrze :) Podoba wam się? Ja jestem nim oczarowana :) I've been longing for this polish for a loooong time. I wanted it so much, but the price put me off buying it. Luckily there are swaps over at Wizaż ;) I Have a Herring Problem is a polish from HOLLAND collection. Gorgeou

Wyniki rozdania / We have a winner :)

Rozdanie zakończyło się w piątek, zapewne wiele z Was czeka z niecierpliwością na wyniki ;) Sporo czasu zajęło mi zweryfikowanie wszystkich zgłoszeń, z przyjemnością czytałam o polecanych przez Was lakierach, oglądałam zdjęcia.. Kilka pozycji zdecydowanie trafia na moją listę chciejstw ;) Tak się akurat fajnie złożyło, że w pełni zgadzam się z gustem zwyciężczyni i podobnie jak ona marzę o zdobyciu lakierów Lynnderella, bo są genialne.. Mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane :D Żeby nie przedłużać.. Szczęśliwą (mam nadzieję) zwyciężczynią jest.... My giveaway ended on Friday, I'm sure many of you are waiting for the results ;) It took me a lot of time to verify all entries, I had so much fun reading about your favourite polishes, watching the pictures. Some of them I will have to add to my wishlist :) It turned out that the winner and I have a very similar taste ;) We both desire amazing Lynnderella polishes. I hope we will have a chance to try them one day :) With no

Eveline Holografic nr 414

Dziś kolejny holoś Eveline. W mojej opinii jeden z najładniejszych - nr 414. Ten kolorek ma nieco lepsze krycie niż pozostałe, ale nadal konieczne są 3 warstwy by uzyskać przyzwoity efekt. Sam kolor jest bardzo fajny, a efekt holo wyraźnie widoczny. Schnięcie w przypadku tej serii jest szybkie, a malowanie bardzo przyjemne. Z trwałością nie miałam problemów, ale jak wiecie rzadko kiedy noszę na pazurkach jakiś kolor przez więcej niż 3 dni. Szkoda, że te lakiery są tak ciężko dostępne, bo za śmiesznie niską cenę (ok 3,50 zł) mamy śliczny i niezłej jakości produkt.. Szkoda :( Dajcie znać czy i Wam się podoba i czy udało Wam się dorwać gdzieś holosie od Eveline :) It's time for another holographic polish from Eveline. One of the prettiest in my opinion - no. 414. This colour is a bit better than others from this collection, but still you need 3 layers for it to be opaque. The colour is very nice, and the holo effect really strong. Polishes from this collection dry quickly

Sally Hansen Anenome of Mine

Sally Hanson Anenome of Mine to pierwszy z kupionych niedawno na Allegro lakierów Sally Hansen. Przyznam, że odcień mnie zachwycił.. Szukałam tego typu fioletu i bardzo się cieszę, że go kupiłam, bo jest piękny.. Kremowy, dość ciemny odcień kojarzący mi się ze śliwkami. Konsystencja ciut gęstsza niż lubię, ale malowanie nie sprawiało problemów. Nie jestem jednak przekonana do dużych i szerokich pędzli przy tej serii, ale to drobiazg. Schnięcie w normie. Szału nie ma, ale źle nie jest.. Zdjęcia robione w namiocie, dodawały mu sporo bordowych tonów, nieco korygowałam to więc w programie graficznym, ale idealnie nie jest.. Moim zdaniem najlepiej pokazują ten odcień zdjęcia z lampą, tyle że w rzeczywistości jest nieco jaśniejszy.. Sally Hansen Anenome of Mine is the first of the bunch of recently bought Sally Hansen polishes. I must say that I love this shade. I've been looking for this type of purple, so I am really pleased i bought it. it's gorgeous! Cream, rather

Sinful Colors Mercury Rising

Lakier który dziś Wam pokażę dorwałam (jak zwykle) dzięki Wizażowej wymiance. Mercury Rising to jedyny lakier firmy Sinful Colors w mojej kolekcji i już żałuję, że tak jest, bo strasznie mocno przypadł mi do gustu i chętnie wypróbowałabym kolejne odcienie. Lakier ma fajną, przyjemną w aplikacji konsystencję. Zero bąbli czy pociągnięć pędzla.. Kryje przy drugiej warstwie i schnie w przyzwoitym tempie. Do tego ma piękny, głęboki kolor. Ja opisałabym go jako brązowo-wiśniowy z brązowo-złotym shimmerem? (ciężko mi to idzie- jak na kobietę mam kiepską orientację w kolorach ;P ) W każdym razie prezentuje się pięknie, co mam nadzieję widać na poniższych zdjęciach.. Dajcie znać czy i Wam się podoba i czy miałyście do czynienia z lakierami tej firmy.. The polish I want to show you today, I got thanks to the swap over at Wizaż. Mercury Rising is the only Sinful Colors polish in my collection, but I wish I had more of them, cause it is so amazing. I'd love to try more