Lakier Golden Rose Matte #30 trafił do mnie w pudełeczku otrzymanym podczas Spotkania Blogerów, o którym pisałam TUTAJ.
Poza fioletem był tam również róż, no a miętę zgarnęłam dzięki wymiance za błyszczyk, który dla mnie był zbyt intensywny kolorystycznie..
Początkowo byłam przekonana, że to róż będzie moim faworytem.. I tak było do czasu aż nie pomalowałam paznokci właśnie fioletem o numerze #30.
No i zakochałam się dozgonnie.. No ale po kolei..
Lakier ma bardzo fajna, dość luźną konsystencję i jest banalnie łatwy w obsłudze. Aplikacja nie sprawiała mi absolutnie żadnych problemów, nie było oczywiście mowy o smużeniu, za co duży plus.
Pigmentacja również jest zadowalająca. Do ładnego krycia potrzebowałam tylko dwóch cienkich warstw, które wyschły w bardzo przyzwoitym czasie.
Jeśli chodzi o kolor i wykończenie to jest to oczywiście rzecz gustu.. Mi odcień podoba się szalenie, a i wykończenie matowe zdecydowanie przypadło mi do gustu.. Miałam już wcześniej dwa odcienie z tej serii (piękny błękit i winną czerwień) i oba bardzo sobie chwalę.. Kolejne 3 kolory utwierdzają mnie jedynie w przekonaniu, że maty od Golden Rose zdecydowanie mi odpowiadają..
Ciekawa jestem jak Wam się spodoba ten konkretny kolorek..
Koniecznie dajcie znać co o nim sądzicie i czy miałyście już do czynienia z tą serią :)
Poza fioletem był tam również róż, no a miętę zgarnęłam dzięki wymiance za błyszczyk, który dla mnie był zbyt intensywny kolorystycznie..
Początkowo byłam przekonana, że to róż będzie moim faworytem.. I tak było do czasu aż nie pomalowałam paznokci właśnie fioletem o numerze #30.
No i zakochałam się dozgonnie.. No ale po kolei..
Lakier ma bardzo fajna, dość luźną konsystencję i jest banalnie łatwy w obsłudze. Aplikacja nie sprawiała mi absolutnie żadnych problemów, nie było oczywiście mowy o smużeniu, za co duży plus.
Pigmentacja również jest zadowalająca. Do ładnego krycia potrzebowałam tylko dwóch cienkich warstw, które wyschły w bardzo przyzwoitym czasie.
Jeśli chodzi o kolor i wykończenie to jest to oczywiście rzecz gustu.. Mi odcień podoba się szalenie, a i wykończenie matowe zdecydowanie przypadło mi do gustu.. Miałam już wcześniej dwa odcienie z tej serii (piękny błękit i winną czerwień) i oba bardzo sobie chwalę.. Kolejne 3 kolory utwierdzają mnie jedynie w przekonaniu, że maty od Golden Rose zdecydowanie mi odpowiadają..
Ciekawa jestem jak Wam się spodoba ten konkretny kolorek..
Koniecznie dajcie znać co o nim sądzicie i czy miałyście już do czynienia z tą serią :)
ten lakier dostałam do przetestowania od marki Golden Rose
śliczny, mam ten sam kolor i bardzo mi się spodobał :) Perfect pomalowane <3
OdpowiedzUsuńTen kolor zrobił chyba największą furorę ze wszystkich otrzymanych na spotkaniu ;)
UsuńPs. Dziękuję :*
Bardzo fajny jest ten kolor, zachwycam się nim już któryś raz :)
OdpowiedzUsuńNo to chyba trzeba się wybrać na wyspę GR ;)
UsuńTaki niebieskawy fiolet :) Bardzo fajny :)
OdpowiedzUsuńNo fakt, że odcień ma w sobie odrobinę niebieskości :)
UsuńNie miałam tych matów i w sumie nie wiem czy się na jakiś zdecyduję. Wolę zmatowić topem :)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy jaki masz top matujący.. Poza tym mimo wszystko efekt nie jest moim zdaniem identyczny :)
UsuńMaty ostatnio królują :D i dobrze, są boskie!
OdpowiedzUsuńLubię od czasu do czasu sięgnąć po mat :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak jak ja.. To fajna odmiana od kremów i innych wykończeń :)
UsuńPlanuje sobie kupić kilka lakierów z tej serii,strasznie mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJa mam w sumie 5 i wszystkie bardzo lubię.. Udana seria.
UsuńPobaw się nim przy stemplach, wychodzi genialnie :D
OdpowiedzUsuńJuż stemplowałam na różu :)
Usuńpiękny ma odcień ;)
OdpowiedzUsuńcudny lakier
OdpowiedzUsuńświetnie się prezentuje na paznokciach
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Ale cudo! Pięknie się prezentuje na pazurkach:)
OdpowiedzUsuńale piękny! zakochałam się w nim
OdpowiedzUsuńJakoś Ci się nie dziwię ;)
UsuńŚwietna jest ta seria. Niby każdy lakier można sobie zmatowić, ale moim zdaniem lakiery z tej linii wyglądają po prostu znacznie lepiej niż zwykłe pokryte matującym topem :)
OdpowiedzUsuńI tu się z Tobą zgodzę.. :)
Usuńcoraz bardziej podobają mi się te matowe GRy!
OdpowiedzUsuńJa też zdecydowanie je polubiłam :)
UsuńUrzekł mnie ten kolor; jest prześliczny <3
OdpowiedzUsuńZgadzam się.. Piękny kolor i to wykończenie :)
UsuńPrzymierzam się do kupna czegoś z tej serii, ale jeszcze nie mam wizji koloru, także ciągle czekam :D
OdpowiedzUsuńTo jeszcze w sumie 4 mam do pokazania.. Postaram się jak najszybciej, ale ten to jednak mój faworyt :)
Usuńa juuuuuuuuuuuż ostatnio go miałam w łapach. No nic - będzie trzeba się wrócić :D pięnie!
OdpowiedzUsuńOj wróć, wróć, bo lakier jest piękny :)
Usuń31 też mam, ale jeszcze nie testowałam.. Jakie miałaś z nim problemy??
OdpowiedzUsuńBardzo ładny odcień, chociaż ja bym się na lakier o wykończeniu matowym nie zdecydowała. Bałabym się, że bez topa zostawię go na wszystkich dokumentach ;) A malować topem lakier matowy, a później matowić go drugim topem to już byłoby przegięcie ;)
OdpowiedzUsuńHehe.. No fakt.. To by było przegięcie ;)
UsuńAle tak w sumie to nigdy nie bałam się, że zostawię lakier na dokumentach ;) Zdarza Ci się to bez topu??
Zdarza, głównie książki szkolne są przeze mnie rysowane, najczęściej czerwienią, granatem i fioletem. Ale zdarzało się, że zostawiłam lakier na sprawdzianie albo w dzienniku XD
UsuńMoże to sprawa długości paznokci, ale muszę uważać, gdy mam goły lakier.
Może nie zwróciłam na to uwagi po prostu.. Inna sprawa, że zazwyczaj jednak top mam jakiś..
UsuńFajnie wygląda ten kolor w macie. :) Coś czuję, że zainwestuję w wiele matów, bo prezentują się świetnie!
OdpowiedzUsuńPiękny lakier:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam maty, czuje, że to, coś dla mnie.
OdpowiedzUsuń