China Glaze Sun-Kissed to lakier, nad zakupem którego myślałam dość długo.. Szukałam jakiejś bardzo intensywnej, neonowej żółci, którą mogłabym wykorzystać do zdobień, bo raczej nie jest to kolor, który nosiłabym solo.. Po obejrzeniu masy swatchy i przeczytaniu kilku recenzji zdecydowałam się właśnie na Sun-Kissed i nie żałuję ani troszkę, bo lakier okazał się cudny..
Żarówiasty kolor z wyraźnie widocznym shimmerem i ciekawe, satynowe wykończenie zdecydowanie zawojowały moje serce..
Pamiętam, że hatsu pisała, że jej egzemplarz był gęsty.. Nieco się tego bałam zamawiając go, ale mój okazał się luźniutki i idealny jeśli o konsystencję chodzi.. Nie wiem jak to możliwe, ale tak jest.. Tak więc tutaj również plus.. Schnięcie nie powalało, ale najgorzej też nie było, więc mu to wybaczam..
Do ładnego krycia potrzebowałam trzech cienkich warstw, choć pewnie dwie nieco grubsze też dałyby radę..
Trwałości nie sprawdzałam. Mogę tylko powiedzieć, że dwa dni w trakcie których miałam go na pazurkach przeżył bez żadnych uszczerbków.
Ciekawa jestem czy taki intensywny neon Wam się spodoba.. Ja uważam, że warto taki odcień w swoich zbiorach mieć, nawet jeżeli, tak jak ja, nie nosi się takich kolorów solo..
Z resztą zobaczcie i oceńcie sami..
Żarówiasty kolor z wyraźnie widocznym shimmerem i ciekawe, satynowe wykończenie zdecydowanie zawojowały moje serce..
Pamiętam, że hatsu pisała, że jej egzemplarz był gęsty.. Nieco się tego bałam zamawiając go, ale mój okazał się luźniutki i idealny jeśli o konsystencję chodzi.. Nie wiem jak to możliwe, ale tak jest.. Tak więc tutaj również plus.. Schnięcie nie powalało, ale najgorzej też nie było, więc mu to wybaczam..
Do ładnego krycia potrzebowałam trzech cienkich warstw, choć pewnie dwie nieco grubsze też dałyby radę..
Trwałości nie sprawdzałam. Mogę tylko powiedzieć, że dwa dni w trakcie których miałam go na pazurkach przeżył bez żadnych uszczerbków.
Ciekawa jestem czy taki intensywny neon Wam się spodoba.. Ja uważam, że warto taki odcień w swoich zbiorach mieć, nawet jeżeli, tak jak ja, nie nosi się takich kolorów solo..
Z resztą zobaczcie i oceńcie sami..
Wow genialny kolor, a jaki elektryzujący ;) super...
OdpowiedzUsuńTo prawda. Niezwykle ciekawy odcień :)
Usuńpreferuję neony w kremowej postaci, choć temu urody nie mogę odmówić :)
OdpowiedzUsuńJa też, z resztą neony zazwyczaj są w wykończeniu kremowym, ale ten ma swój urok :)
UsuńPiękny, zresztą jak wszystkie chinki ;D Kocham te lakiery!
OdpowiedzUsuńOj ja też.. To zdecydowanie moja ukochana marka :D
Usuńsuuuper!
OdpowiedzUsuńmega kolor, nie mogę się napatrzeć ! ♥
Zdecydowanie przykuwa uwagę..
UsuńPiękny kolor! Mam zielony i żółty neon z Ados i moje świecą w żarówkach led :)
OdpowiedzUsuńTak..? Ja nie wiem czy którykolwiek z moich lakierów świeci.. Nie wydaje mi się ;)
Usuńgdyby nie ten shimmer to by mi się bardziej podobał ;)
OdpowiedzUsuńA widzisz.. Mnie właśnie ten shimmer urzekł.. ;)
UsuńPrzyciągają wzrok :)
OdpowiedzUsuńOj tak.. Tego odmówić mu nie można.. ;)
Usuńcudowny :D
OdpowiedzUsuńInteresujący, choć pewnie nie dla każdego..
Usuńpięknie wygląda na Twoich paznokciach
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńbije od niego masa energii :D
OdpowiedzUsuńZdecydowanie.. A w rzeczywistości chyba jeszcze mocniej bije po oczach ;)
UsuńOh wow, elektryzujący!
OdpowiedzUsuńKiedy szukałam kolorów do mojego PSY, Gangnam Style mani, neony Sinful Colors spisały sie cudnie - polecam! Sama na co dzień neonów nie noszę, ale do wzorów, super. I SC są super do stamping.
Niestety nie miałam jeszcze przyjemności wypróbować lakierów SC.. Nie wiem nawet czy one są u nas w ogóle dostępne?? Muszę poszperać.. Zwłaszcza jeżeli spisują się do stemplowania :D
Usuń