Hej kochani..
Dziś recenzja produktu, który dla mnie był nowością.. Jak wiecie, nie noszę hybryd, więc z pyłkami tego typu, nie miałam dotąd do czynienia..
Kiedy Diunay - właścicielka marki Feather Polish - zaproponowała mi ich przetestowanie na zwykłych lakierach, zgodziłam się z przyjemnością, acz lekką obawą co z tego wyjdzie.. ;)
Okazało się, że niepotrzebnie.. No ale o tym za chwilę..
Na początek garść informacji.
Póki co w ofercie Feather Polish znajdziecie:
- matę do stempli, którą pokazywałam TUTAJ - KLIK
- Peacock Feather - pyłek duochromowy (jeden z nich Wam dziś pokażę) - KLIK
- Feather Chrome - pyłek metaliczny/chromowy - KLIK
- Rainbow Dust - pyłek holograficzny - KLIK
- naklejki winylowe (recenzja wkrótce) - KLIK
[ENG]
Hello everyone.
Today I prepared something special. It's a review of a product that I haven't used before. As you all know, I do not use hybrid polishes, so I haven't also had a chance to try powders that are so popular right now.
When Diunay - owner and founder of Feather Polish - offered me a chance to try them on regular polishes, I agreed right away. I was a bit worried if it will work, but I was curious enough to try.
It turned out I shouldn't have worried, but I'll tell you more in a little bit.
First, some useful information about the brand and their products.
Right now Feather Polish offers:
- silicone stamping matt - I reviewed it HERE - CLICK
- Peacock Feather - duochrome powder (I'll be showing one of them today) - CLICK
- Feather Chrome - chrome/metallic powder - CLICK
- Rainbow Dust - holographic powder - CLICK
- nail vinyls (review coming shortly) - CLICK
Ja do przetestowania dostałam jeden pyłek duochromowy i dwa metaliczne. Oto one.
[ENG] I received 1 duochrome powder and 2 chrome powders. Here they are:
Na początek spróbowałam wcierania pyłków w zwykły czarny lakier.. Troche mi zajęło wyczucie najlepszego momentu, ale w końcu chyba z grubsza udało mi się to rozgryźć. Moim skromnym zdaniem najlepszy efekt otrzymujemy wcierając pyłek w niemalże suchy, ale nie zupełnie suchy lakier.. Najpierw delikatnie wklepujemy (najlepiej sprawdził się u mnie po prostu opuszek palca), a następnie również delikatnie, żeby nie uszkodzić nadal lekko plastycznego lakieru spod spodu, polerujemy/wcieramy pyłek, aż do uzyskania gładkiej, błyszczącej powierzchni..
Taki efekt udało mi się w ten sposób uzyskać:
[ENG]
First I tried rubbing the powders into regular, black creme polish. It took me a few tries to get the moment right, but I think I finally got it. I think it's best to rub the powder in when the polish is nearly dry, but not completely dry. First I gently patted it on the polish (I believe tips of your own fingers work best here), and then slowly and gently rub it in also with your fingers. I rubbed until I got smooth and shiny surface.
That's how it looked:
That wasn't the end of my tests though.
Since I had a tiny bit of Golden Rose clear polish left, I decided to give it a go and try making a topcoat with one of the powders. It turns out it works this way too.
Dziś recenzja produktu, który dla mnie był nowością.. Jak wiecie, nie noszę hybryd, więc z pyłkami tego typu, nie miałam dotąd do czynienia..
Kiedy Diunay - właścicielka marki Feather Polish - zaproponowała mi ich przetestowanie na zwykłych lakierach, zgodziłam się z przyjemnością, acz lekką obawą co z tego wyjdzie.. ;)
Okazało się, że niepotrzebnie.. No ale o tym za chwilę..
Na początek garść informacji.
Póki co w ofercie Feather Polish znajdziecie:
- matę do stempli, którą pokazywałam TUTAJ - KLIK
- Peacock Feather - pyłek duochromowy (jeden z nich Wam dziś pokażę) - KLIK
- Feather Chrome - pyłek metaliczny/chromowy - KLIK
- Rainbow Dust - pyłek holograficzny - KLIK
- naklejki winylowe (recenzja wkrótce) - KLIK
[ENG]
Hello everyone.
Today I prepared something special. It's a review of a product that I haven't used before. As you all know, I do not use hybrid polishes, so I haven't also had a chance to try powders that are so popular right now.
When Diunay - owner and founder of Feather Polish - offered me a chance to try them on regular polishes, I agreed right away. I was a bit worried if it will work, but I was curious enough to try.
It turned out I shouldn't have worried, but I'll tell you more in a little bit.
First, some useful information about the brand and their products.
Right now Feather Polish offers:
- silicone stamping matt - I reviewed it HERE - CLICK
- Peacock Feather - duochrome powder (I'll be showing one of them today) - CLICK
- Feather Chrome - chrome/metallic powder - CLICK
- Rainbow Dust - holographic powder - CLICK
- nail vinyls (review coming shortly) - CLICK
Ja do przetestowania dostałam jeden pyłek duochromowy i dwa metaliczne. Oto one.
[ENG] I received 1 duochrome powder and 2 chrome powders. Here they are:
Na początek spróbowałam wcierania pyłków w zwykły czarny lakier.. Troche mi zajęło wyczucie najlepszego momentu, ale w końcu chyba z grubsza udało mi się to rozgryźć. Moim skromnym zdaniem najlepszy efekt otrzymujemy wcierając pyłek w niemalże suchy, ale nie zupełnie suchy lakier.. Najpierw delikatnie wklepujemy (najlepiej sprawdził się u mnie po prostu opuszek palca), a następnie również delikatnie, żeby nie uszkodzić nadal lekko plastycznego lakieru spod spodu, polerujemy/wcieramy pyłek, aż do uzyskania gładkiej, błyszczącej powierzchni..
Taki efekt udało mi się w ten sposób uzyskać:
[ENG]
First I tried rubbing the powders into regular, black creme polish. It took me a few tries to get the moment right, but I think I finally got it. I think it's best to rub the powder in when the polish is nearly dry, but not completely dry. First I gently patted it on the polish (I believe tips of your own fingers work best here), and then slowly and gently rub it in also with your fingers. I rubbed until I got smooth and shiny surface.
That's how it looked:
od lewej: / left to right
1- pyłek chromowy - zielony / 1 - chrome powder-green
2 - pyłek duochromowy zmieniający kolor w zależności od kąta padania światła
/ 2 - duochrome powder that changes colour depending on the angle you're looking from
3 - pyłek chromowy ciemnofioletowy / 3 - chrome powder - dark violet
makro / macro
1 - pyłek chromowy
1 - chrome powder
2 - pyłek duochromowy
2 - duochrome powder
3 - pyłek chromowy
3 - chrome powder
Piękne prawda??
Każdy z nich ma swój urok.. Mój faworyt to jednak duochrom.. Zwłaszcza na zdjęciu makro mnie osobiście powala..
Każdy z nich ma swój urok.. Mój faworyt to jednak duochrom.. Zwłaszcza na zdjęciu makro mnie osobiście powala..
To jednak nie koniec testów..
Jako, że miałam akurat resztkę bezbarwnego lakieru Golden Rose, stwierdziłam, że spróbuję zrobić z jednego z pyłków top i zobaczyć, czy taka forma też się sprawdzi..
Okazało się, że jak najbardziej..
Taka aplikacja jest dla mnie prostsza, no i można stopniować sobie efekt.. Ja dodałam dość dużo pyłku, dlatego efekt jest mocny i inny niż na powyższych swatchach..
Taka aplikacja jest dla mnie prostsza, no i można stopniować sobie efekt.. Ja dodałam dość dużo pyłku, dlatego efekt jest mocny i inny niż na powyższych swatchach..
Tak wygląda top z pyłku nr 2 (duochrom) nałożony na czystą, kremową czerń i pokryty topem na koniec.
[ENG]
Aren't they pretty? Each one of them is beautiful in its own way. My favourite one though is definitely the duochrome one. Especially in the macro shot it looks stunning.
That wasn't the end of my tests though.
Since I had a tiny bit of Golden Rose clear polish left, I decided to give it a go and try making a topcoat with one of the powders. It turns out it works this way too.
It's easier to apply as a topcoat and you can decide how strong the effect you want to achieve.
I added quite a lot of powder, so it's really strong and looks different then it does on the swatches above.
I added quite a lot of powder, so it's really strong and looks different then it does on the swatches above.
This is how simple black creme polish looked like with topcoat made of duochrome powder and finished with a layer of Seche Vite.
Jak widać dziewczny niekorzystające z hybryd też mogą korzystać z tego typu pyłków. Można je wcierać w lakier, tworzyć topy, kombinować..
Ja jestem zadowolona z takiego efektu.
A Wy co sądzicie?
[ENG]
As you can see, these kind of powders can easily be used even if you do not wear hybrid polishes. You can rub them into regular polish, you can make topcoats with them. Just use your imagination.
I am happy with them.
What do you think of them?
Wszystkie produkty Feather Polish możecie kupić póki co na Allegro.
Zerknijcie też na profil marki na Facebooku oraz Instagramie.
For now all Feather Polish products can be bought on Allegro.
Please visit also their Facebook and Instagram.
Please visit also their Facebook and Instagram.
Również nie używam hybryd i zastanawiałam się, czy nie spróbować na zwykłych lakierach. U Ciebie wyszło super!
OdpowiedzUsuńJeżeli tylko podoba Ci się efekt jaki dają pyłki, to polecam.. :)
UsuńSuper, że udało ci się wetrzec pyłki w lakier :)
OdpowiedzUsuńSuper, że udało ci się wetrzec pyłki w lakier :)
OdpowiedzUsuńWymagało to kilku prób żeby wyczuć odpowiedni moment, ale udało się :)
UsuńJa jak pierwszy raz pomyślałam, żeby spróbować czy się ta też miałam kłopot, ale szybko wyczułam kiedy lakier ma odpowiednią lepkość :)
UsuńWersja z topem wygląda bosko <3
OdpowiedzUsuńFajnie, no nie? :D
UsuńJestem ich bardzo ciekawa... :)
OdpowiedzUsuńJa też byłam.. Tyle teraz wokół tych pyłków,ciekawa byłam czy na klasycznym lakierze dadzą się zastosować i proszę :)
UsuńTeż tak robiłam ale z efektem syrenki :)
OdpowiedzUsuńcudowny efekt końcowy <3 chociaż ja bym się bała używać na zwykłych lakierach, żeby nie spowodować wciśnięcia lakieru :P ale Tobie wyszło to dobrze, brawo! :)
OdpowiedzUsuńJako top wygląda nieziemsko :)
OdpowiedzUsuńduochromowy najlepszy :)
OdpowiedzUsuńCałkiem ciekawy efekt dają te pyłki ;-)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać, że wygląda to bardzo dobrze!
OdpowiedzUsuńNie sadzilam ze na zwyklym lakierze bedzie tak dobrze wygladac. To co dopiero bedzie na hybrydzie
OdpowiedzUsuńDuochromy są przepiękne :))
OdpowiedzUsuńO jaaaaa! Pomysł ze zrobieniem własnego topu - genialny *.*
OdpowiedzUsuńJa jestem ciekawa tych słonecznych pyłków. Chromy to nie do końca moja bajka.
OdpowiedzUsuń