Nie wiem jak Wam, ale mi efekt jaki daje layering bardzo się podoba.. A jak do tego dodać stemple to już w ogóle potrafi być cudnie :)
No i dziś właśnie taki mani chciałabym Wam pokazać (czy cudny, to już ocenicie sami ;) ).. Co prawda moje zdolności fotograficzne ujęły mu nieco uroku, ale chyba i tak wprawne oko dostrzeże jak fajnie ta baza komponowała się ze stemplem.. :)
Co o tym sądzicie? :)
No i dziś właśnie taki mani chciałabym Wam pokazać (czy cudny, to już ocenicie sami ;) ).. Co prawda moje zdolności fotograficzne ujęły mu nieco uroku, ale chyba i tak wprawne oko dostrzeże jak fajnie ta baza komponowała się ze stemplem.. :)
Kolorek bazowy to Lemax "Kwadrat" w kolorze niebieskim.. Numerka niestety brak, jak to w przypadku wszystkim Lemaxów, poza najnowszą serią Paola.. Mam nadzieję, że teraz już wszystkie ich lakiery będą je posiadały, bo to spore ułatwienie..
Ale wracając do mani..
Na Lemaxa nałożyłam warstwę Essence Blue Addicted, a potem jeszcze warstwę glitteru Essence Night in Vegas..
Tak prezentowało się to combo jeszcze przed ostemplowaniem :)
Przyznam, ze nawet solo mogłabym śmiało taki mani nosić, ale nie byłabym sobą gdybym nie spróbowała dorzucić mu jakiegoś stempla na górę.. ;)
Tym razem padło na płytkę Mash-40 i błękitny lakier Konad.
Całość utrwaliłam topem..
Co o tym sądzicie? :)
przykro mi, ale stemplowa wersja w ogóle do mnie nie przemawia. sam wzór jest fajny, ale niestety zasłania to layeringowe cudo! :)
OdpowiedzUsuńKochana, każdy ma prawo do swojego zdania. dziękuję za szczerość.. I wcale Ci się nie dziwię, bo fakt, że stempel mocno "stłamsił" tło.. ;)
UsuńPrześliczny lakier! I zazdroszczę takiej wprawy w stemplowaniu :D chyba i ja poćwiczę ;)
OdpowiedzUsuńToż to aż 3 lakiery ;)
UsuńŚlicznie paznokcie :) ja jednak nie miałabym cierpliwości :D
OdpowiedzUsuńAle do czego?? ;)
Usuńuwielbiam takie layeringi :) i na to stemple oczywiście ;)
OdpowiedzUsuńJa też.. Tylko obfocenie ich zawsze stanowi dla mnie problem..
UsuńWolę bez stempla, boski layering! <3
OdpowiedzUsuńTak czułam, że wersja solo będzie miała więcej zwolenników ;)
UsuńJeśli tło pod stemplem było tak samo widoczne jak na zdjęciach bez stempli, to ŁAŁ! Na zdjęciach wersja bez stempli wyrzuca z kapci!
OdpowiedzUsuńByło bardziej widoczne niż na zdjęciach, ale nie aż tak jak solo ;)
UsuńBaza wygląda super! Świetnie się mieni :) Jednak wersja ze stemplem podoba mi się mniej, to co pod nim jest tak ładne, że aż szkoda zakrywać... :)
OdpowiedzUsuńwedług mnie lakier jest znakomity nie potrzebne były te stemple :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne pazurki!
OdpowiedzUsuńWersja bez stempli urywa jajka więc szacun! Same stemple ładne, ale wolę opcję nr 1.
OdpowiedzUsuńcudny efekt... ja bym zostawiła solo, wygląda to obłędnie :D
OdpowiedzUsuńHmm... Baza jest genialna, a jeżeli chodzi o stempel to zrobiłabym go tylko na 1-2 paznokciach i w trochę innym kolorze, żeby nie zasłaniać tego podkładu :-)
OdpowiedzUsuńWszystkim chyba najbardziej podobało się tło ;)
Usuńprzepięknie, ale bez stempla :-)
OdpowiedzUsuńDzięki.
UsuńLayering mistrzowski! Ja bym jednak nie dodawala stempli do tego ;)
OdpowiedzUsuńJak widać nie Ty jedna ;)
UsuńStempel jest piękny, mistrzowsko wykonany :) jednak sama baza zdecydowanie bardziej do mnie przemawia :)
OdpowiedzUsuńWow!
OdpowiedzUsuńEfekt layeringu- fenomenalny! Rewelacyjnie dobrane kolory, całość wygląda jak te wszystkie trudno dostępne u nas indie lakiery. Mistrzostwo świata :)
Też podpisuję się pod opinią, że stemple nie były tutaj konieczne. Też wyszły ładnie, ale zasłoniły to layeringowe cudo.
Mi się wersja ze stemplem nie podoba. Efekt jest naprawdę piękny, a duży stempel tylko to wszystko zasłonił. :)
OdpowiedzUsuńOba cudowne <3
OdpowiedzUsuńPrzepiękny layering!! Jeszcze nie robiłam takiego zdobienia, muszę to jak najszybciej nadrobić.
OdpowiedzUsuńA wersja ze stemplem mniej mi się podoba, zasłania cudne tło.
Łał, leyering wyszedł bombowo - aż od razu pobiegłam zobaczyć co ja tam mam u siebie w szafce iii... chyba następne mani będzie ,,kanapkowe" :-D Zainspirowałaś mnie!
OdpowiedzUsuńCo do stempla byłby super gdyby był ciemniejszy i mniej kontrastowy do migoczącego, ciemnego tła. Ale na stemple narzekać po prostu nie mogę :-P
Zdecydowanie bez stempla mani urywa :-)
OdpowiedzUsuńjak zwykle fajnie wyszło i ze stemplem i bez mi się też podoba :D
OdpowiedzUsuńBez stempla efekt jest przepiękny! Stempel niestety kompletnie"przygniata" to cudowne tło :/
OdpowiedzUsuńwspaniały efekt zanim polozylas stemple potem tez spoko tylko cos mi ich kolor nie pasuje :D
OdpowiedzUsuńwygląda to super!
OdpowiedzUsuń