Dziś mam dla Was 2 w 1 ;)
Będzie recenzja najnowszego piaseczku Paese z lakierowego Boxa oraz prezentacja pierwszego zdobienia akrylowego..
Zaczniemy od piasku..
Lakier, który chcę Wam pokazać ma numerek 327 i w standardowej cenie kosztuje coś koło 15,50 zł.
Mnie wyszedł ok 5,5 zł dzięki zakupowi boxa..
Szczerze powiem, że jestem zachwycona tą ideą i mam nadzieję, że takie lakierowe boxy będą się pojawiały w ofercie marki regularnie (koniecznie z możliwością samodzielnego doboru kolorów na stoisku, co uważam, za strzał w 10). Z resztą byłoby cudownie gdyby i inne lakierowe marki poszły w ślady Paese :D
Kolor dla mnie jest trudny do opisania.. Niby ciemny brudny róż z wyraźnymi nutami brązu, ale i czasem mam wrażenie, że widzę tam wiśnię.. No ale opisywanie kolorów moją mocną stroną zdecydowanie nie jest, więc ocenę pozostawię Wam, zwłaszcza że zdjęcia dobrze oddają odcień :)
Konsystencja jest super. Dość luźna, ale nie rozlewająca się na skórki, totalnie bezproblemowa..
Do satysfakcjonującego krycia potrzebowałam dwóch warstw, który wyschły bardzo szybciutko..
Ja jestem bardzo zadowolona z tego lakieru.. Do tego stopnia, że mam ochotę na drugi box.. Brat zaoferował się sprezentować mi takowy na urodzinki, więc może się skuszę.. Zobaczymy.. Lakierami, które wybrałam tym razem jestem zachwycona (szczególnie różem i zielenią - są cuuuudne :D), więc cały czas biję się z myślami ;)
No ale nic.. Zapraszam do obejrzenia fotek :)
No i jeszcze pierwsze testy akryli od Born Pretty Store..
Nie planowałam specjalnie zdobienia, chciałam po prostu zobaczyć jak się z nimi pracuje..
Niestety kolorystycznie nie wyszło tak jak chciałam, gdyż okazało się, że akryle na paznokciach wychodzą znacznie ciemniej niż w słoiczku i tak np jasny róż okazał się zlewać z kolorem bazowym, jaśniutki turkus okazał się zielenią no i koniec końców wyszło jak wyszło ;)
Tym niemniej jednak mam w planach poćwiczyć tworzenie akrylowych kwiatków, zwłaszcza różyczek, bo sama idea takich ozdób bardzo mi się podoba.. Jeżeli tylko opanuję ją technicznie i dojdę do ładu z kolorami, to na pewno jeszcze nie raz jakieś zdobienie z ich użyciem Wam pokażę :)
Póki co taki mały przedsmak ;)
Jak Wam się podoba? :)
Będzie recenzja najnowszego piaseczku Paese z lakierowego Boxa oraz prezentacja pierwszego zdobienia akrylowego..
Zaczniemy od piasku..
Lakier, który chcę Wam pokazać ma numerek 327 i w standardowej cenie kosztuje coś koło 15,50 zł.
Mnie wyszedł ok 5,5 zł dzięki zakupowi boxa..
Szczerze powiem, że jestem zachwycona tą ideą i mam nadzieję, że takie lakierowe boxy będą się pojawiały w ofercie marki regularnie (koniecznie z możliwością samodzielnego doboru kolorów na stoisku, co uważam, za strzał w 10). Z resztą byłoby cudownie gdyby i inne lakierowe marki poszły w ślady Paese :D
Kolor dla mnie jest trudny do opisania.. Niby ciemny brudny róż z wyraźnymi nutami brązu, ale i czasem mam wrażenie, że widzę tam wiśnię.. No ale opisywanie kolorów moją mocną stroną zdecydowanie nie jest, więc ocenę pozostawię Wam, zwłaszcza że zdjęcia dobrze oddają odcień :)
Konsystencja jest super. Dość luźna, ale nie rozlewająca się na skórki, totalnie bezproblemowa..
Do satysfakcjonującego krycia potrzebowałam dwóch warstw, który wyschły bardzo szybciutko..
Ja jestem bardzo zadowolona z tego lakieru.. Do tego stopnia, że mam ochotę na drugi box.. Brat zaoferował się sprezentować mi takowy na urodzinki, więc może się skuszę.. Zobaczymy.. Lakierami, które wybrałam tym razem jestem zachwycona (szczególnie różem i zielenią - są cuuuudne :D), więc cały czas biję się z myślami ;)
No ale nic.. Zapraszam do obejrzenia fotek :)
No i jeszcze pierwsze testy akryli od Born Pretty Store..
Nie planowałam specjalnie zdobienia, chciałam po prostu zobaczyć jak się z nimi pracuje..
Niestety kolorystycznie nie wyszło tak jak chciałam, gdyż okazało się, że akryle na paznokciach wychodzą znacznie ciemniej niż w słoiczku i tak np jasny róż okazał się zlewać z kolorem bazowym, jaśniutki turkus okazał się zielenią no i koniec końców wyszło jak wyszło ;)
Tym niemniej jednak mam w planach poćwiczyć tworzenie akrylowych kwiatków, zwłaszcza różyczek, bo sama idea takich ozdób bardzo mi się podoba.. Jeżeli tylko opanuję ją technicznie i dojdę do ładu z kolorami, to na pewno jeszcze nie raz jakieś zdobienie z ich użyciem Wam pokażę :)
Póki co taki mały przedsmak ;)
Jak Wam się podoba? :)
Ze zdobieniem kwiatkowym prezentuje się bardzo ciekawie :)
OdpowiedzUsuńAle dla mnie to kolor raczej jesienny jest.
Pewnie wiele osób tak odbierze ten lakier. Ja jednak nie uznaję podziałów na pory roku ;)
UsuńNeony zimą, brązy i szarości latem.. No problemo ;)
box kusi, ale jak się zdecyduję to stacjonarnie na zakup :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. W przypadku lakierowego boxa w ciemno bym nie ryzykowała.. Za to możliwość wyboru kolorów uważam za strzał w 10 :)
UsuńNo i się doczekałam :-D
OdpowiedzUsuńKolor lakieru jest w porządku tylko ta faktura... krem byłby ok :-)
A kwiatki... domyślam się co chciałaś uzyskać. Jak to mówią, praktyka czyni mistrza :-)
A masz może dołączony biały puder akrylowy? Możesz sobie kupić większy słoiczek, i zmieszać pudry w oddzielnym słoiczku (byleby nie na mokro z liquidem). Wtedy wyjdą pastelowe, rozbielone kolory :-)
Kochana jak byś zobaczyła je w słoiczku, to one są mega jasne.. Aż się czasem zastanawiam czy to róż czy biel np. Nie wiem dlaczego nałożone na lakier niemal mi się z nim zlewały.. Czy ilość liquidu może mieć na to wpływ? Muszę koniecznie jeszcze potestować i wyczaić co i jak..
UsuńPs. Krem z kolei mi raczej by nie podszedł. Piasek to inna bajka ;)
Wiem, wiem, mam akryle (takie tam plastyczne pierdoły :-P). Zawsze pudry są jaśniejsze niż w rzeczywistości. Jak masz biały to spokojnie możesz je dodatkowo ,,rozbielić" :-) Z dwóch zestawów po 10 podstawowych kolorów zrobiłam gamę 32 różnych kolorów i odcieni (żeby nie kupować bez sensu aż tylu i mieć tyle np. morskiego ile potrzebuję, a nie cały słoiczek). W tych zestawach miałam czerń a biały puder dokupiłam w większym słoiczku. Liquid nie ma wpływu na kolor.
UsuńDla mnie to wszystko nowość.. Ilości mam tak malutkie w moim zestawie, że mieszanie chyba nie będzie miało sensu niestety :(
UsuńNo ale nic.. To dopiero pierwsze podejście.. Będę się bawić :)
bardzo ładny mani a kolor lakieru zupełnie w moim stylu to jeden z mich ulubionych odcieni
OdpowiedzUsuńTaak? Nie no.. Do ulubionych bym go nie zaliczyła, ale nie ukrywam, że mi się podoba :)
UsuńŁadny ten piasek! Kwiatki nie pasują mi do niego kolorem, gdyby były różowo-białe to trafiły idealnie w moje upodobania:)
OdpowiedzUsuńDokładnie taki miałam plan.. Chciałam jaśniutko różowe kwiatki dorzucić, ale już w trakcie okazało się, że akryl wychodzi zupełnie inaczej niż w słoiczku.. :(
UsuńOo kwiatki akrylowe na lakier?? i to się trzyma? :P a jak z trwałością i ze ściąganiem? musiałaś to spiłowywać czy jak?
OdpowiedzUsuńmam takie same pytania :D
Usuńwyglądają obłędnie :) !!!
Dołączam do pytania ;) wpadniesz do mnie?? http://inspiracje-pazurkowe.blogspot.de/
UsuńNałożyłam normalnie na lakier i trzymały się solidnie.. Co prawda nie nosiłam ich długo, więc ile by się ostatecznie trzymały to nie wiem.. Co dziwne ze zdejmowaniem nie było najmniejszego problemu.. Specjalnie kupiłam aceton, bałam się tego najbardziej, a one zwyczajnie dały się delikatnie podważyć i odkleić. Może to kwestia piaskowego lakieru jako bazy? Sama nie wiem.. Będę mogła powiedzieć więcej jak spróbuję zrobić zdobienie na jakimś kremie..
UsuńO rany! Świetnie z tymi kwiatkami, kiedy przeczytałam nie byłam pewna jak na tym piaskowym lakierze będzie to wyglądało, ale bardzo pasuje :)) Super :))
OdpowiedzUsuńŻałuję, że kolory kwiatków nie są inne, bo te średnio mi tu pasują.. No ale to był test..
UsuńMam ten piasek i bardzo go lubię :) A z kwiatkami wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się spodobało takie zestawienie..
Usuńwow;) nie umiem robić takich kwiatów w dodatku z akryli:P
OdpowiedzUsuńale Tobie pięknie wyszło ;)
Wierz mi, że takie kwiatki to banał.. Bardziej się boję co to będzie jak spróbuję skomplikowane wzory tworzyć ;)
UsuńKolor fajny,taki jak lubię :)
OdpowiedzUsuńMi też się spodobał, zwłaszcza że nie mam nic podobnego i uwielbiam piaski :D
Usuńcudowne cudo! ;)
OdpowiedzUsuńfajny ten piaseczek i kwiatki super!
OdpowiedzUsuńKolor o wiele bardziej podobał mi się w buteleczce.
OdpowiedzUsuńBo to dość specyficzny.. Pewnie nie Tobie jednej średnio się podoba i wcale mnie to nie dziwi..
UsuńPiękny lakier i zdobienie :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, ze Ci się spodobał :)
Usuńładny ten piasek, box tez mnie kusi :) akrylem nie bawiłam sie chyba ze sto lat juz
OdpowiedzUsuńMnie kusi zakup drugiego ;)
UsuńA akryl to dla mnie nowość.. Muszę poćwiczyć..
Świetne połączenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję.. Ja nie do końca byłam przekonana, to był raczej test, ale cieszę się, ze Tobie się podoba :)
UsuńWidzę, że wyraźnie w twoim guście ;)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem fajny zdecydowanie, ale czuję, że nie dla każdego..
też mam ten box i jestem teraz bardzo zadowolona:) zwłaszcza z lakieru silk:)... a ten lakier matowy i piaskowy mam w sumie dwa odcienie - czerwony i tak złoto pomarańczowy- żaden kolor mi nie podszedł i dałam koleżance.. jakoś tekstura mi nie odpowiada i efekt końcowy- niestety.....
OdpowiedzUsuńNo widzisz.. Ja akurat kocham lakiery piaskowe.. :D
UsuńRzecz gustu.. Mi ten kolor w kremie raczej by nie zainteresował..
nie do wiary! czy ja dobrze pamiętam, ale jeszcze niedawno każda wystająca wypukłość na pazurkach Ciebie denerwowała :D a teraz proszę... cudnie :)
OdpowiedzUsuńDoskonale pamiętasz, kochana ;)
UsuńJak to mówią.. Kobieta zmienną jest ;)