Lakier, który chcę Wam dziś pokazać, jest dla mnie wyjątkowy.. Po pierwsze kolekcja z której pochodzi, czyli PZN, inspirowana jest moim rodzinnym miastem - Poznaniem.
Wszystko zaczęło się od tego, że udało mi się wygrać konkurs zorganizowany przez markę Colour Alike wraz z blogiem eCosmetics, dzięki czemu to właśnie Poznań stał się motywem przewodnim tej kolekcji..
Po drugie jeden z kolorów, czyli właśnie JEŻYCE, nosi zaproponowaną przeze mnie nazwę :D Czuję się jak dumna matka chrzestna, tym bardziej, że Jeżyce to również dzielnica w której mieszkam..
Tak więc, choć to nie pierwszy lakier, który nazwałam, ten ma w moim serduchu ważne miejsce...
Tyle tytułem wstępu.. Teraz kilka słów o samym lakierze..
Jeżyce nosi numerek 497, kosztuje 9,49 zł, a kupić go możecie TUTAJ
Jeżyce mają wykończenie holograficzne, choć nie bardzo intensywne..
Lakier jest świetnie napigmentowany, spokojnie można by się zadowolić jedną grubszą warstwą, choć ja preferuję nałożenie dwóch cieńszych i tyle też widzicie na zdjęciach..
Bardzo odpowiada mi także jego dość luźna, totalnie bezproblemowa konsystencja. Nie ma mowy o smużeniu, problemach z równomiernym nałożeniem lakieru czy zalewaniem skórek.. Do tego dochodzi całkiem szybki czas schnięcia :)
Dla mnie bomba :)
Z resztą zobaczcie sami :D
Wszystko zaczęło się od tego, że udało mi się wygrać konkurs zorganizowany przez markę Colour Alike wraz z blogiem eCosmetics, dzięki czemu to właśnie Poznań stał się motywem przewodnim tej kolekcji..
Po drugie jeden z kolorów, czyli właśnie JEŻYCE, nosi zaproponowaną przeze mnie nazwę :D Czuję się jak dumna matka chrzestna, tym bardziej, że Jeżyce to również dzielnica w której mieszkam..
Tak więc, choć to nie pierwszy lakier, który nazwałam, ten ma w moim serduchu ważne miejsce...
Tyle tytułem wstępu.. Teraz kilka słów o samym lakierze..
Jeżyce nosi numerek 497, kosztuje 9,49 zł, a kupić go możecie TUTAJ
Jeżyce mają wykończenie holograficzne, choć nie bardzo intensywne..
Lakier jest świetnie napigmentowany, spokojnie można by się zadowolić jedną grubszą warstwą, choć ja preferuję nałożenie dwóch cieńszych i tyle też widzicie na zdjęciach..
Bardzo odpowiada mi także jego dość luźna, totalnie bezproblemowa konsystencja. Nie ma mowy o smużeniu, problemach z równomiernym nałożeniem lakieru czy zalewaniem skórek.. Do tego dochodzi całkiem szybki czas schnięcia :)
Dla mnie bomba :)
Z resztą zobaczcie sami :D
Kolor cudny :)
OdpowiedzUsuńW pełni się zgadzam :D
UsuńCiekawy kolorek ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ten Poznań, szkoda, że Wawa taka szara...
OdpowiedzUsuńPiękny, piękny.. Zapraszamy do odwiedzin :D
UsuńPiękne te Jeżyce :)
OdpowiedzUsuńJak i całe miasto :D
Usuńpiękny kolor !
OdpowiedzUsuńPrawda.. Ja osobiście uwielbiam fiolety, a w wydaniu holo to już w ogóle :)
Usuńhmm z opisu wynika, że to lakier idealny - piękny kolor, nie smuży, dobrze napigmentowany, szybko schnie, będę musiała spróbować! :)
OdpowiedzUsuńOj tak.. Choć Maltanka konkuruje z nim o miano faworyta w tej serii.. Mam ją właśnie na paznokciach i muszę przyznać, że kolor też ma obłędny :D
Usuńale super kolor <3 uwielbiam fiolet
OdpowiedzUsuńJakos te ostatnie nowości CA mnie nie zachwycały... aż do tego momentu :D
OdpowiedzUsuńPiękności!
Mi z kolei kolekcja podoba się bardzo.. Oczywiście holosie wiodą prym, ale pozostałe też wpadły mi w oko..
UsuńPs. Poczekaj aż zobaczysz Maltankę.. Myślałam, że Jeżyce zachwycą mnie najbardziej, ale odkąd nałożyłam ją na paznokcie mam spory dylemat, który podoba mi się bardziej :)
Dumna mamusia ;)
OdpowiedzUsuńSkoro tak dobrze kryje, to może i dobrze stempluje? ;>
Fioletów do stempli mi nie brakuje, więc nawet nie pomyślałam żeby go pod tym kątem sprawdzić.. Sierota ze mnie..
UsuńMógłby ciekawie wyglądać z tymi drobinkami ;>
UsuńNie omieszkam sprawdzić i dać znać. Masz to jak w banku :D
UsuńPiękny!!!!!
OdpowiedzUsuńmój ulubieniec z tej kolekcji :D
OdpowiedzUsuńJa jestem zachwycona zarówno Jeżycami, Maltanką jak i Pyrką.. Sama nie wiem który najładniejszy..
UsuńNo niee, wszyscy teraz kuszą tymi cudownymi holosiami, a mój portfel woła o pomoc :P On jest pięęęękny!
OdpowiedzUsuńZnam ten ból niestety..
Usuńteż go mam ale na razie cieszy tylko oczy (a nie paznokcie) :)
OdpowiedzUsuńCzeka na swoją kolej?? ;)
UsuńPiękny! Muszę go kupić :D
OdpowiedzUsuńŚliczny jest, co tu więcej mówić. :)
OdpowiedzUsuńAno fakt ;)
UsuńWow gratuluję :)
OdpowiedzUsuńDziękuje :*
UsuńMam go i bardzo lubię, pokazywałam tez u siebie :) chociaż jak dla mnie to wcale szybko nie schnie, raczej przeciętnie, a zostaje jeszcze trochę plastyczny. Jednak wszystko mu wybaczam bo jestem w nim zakochana :)
OdpowiedzUsuńJa przy dwóch cieniutkich warstwach nie miałam żadnego problemu.. Może przy jednej grubszej jest inaczej, wręcz na bank jest.. Jak nakładałaś?? Zaraz pójdę zobaczyć twój post :)
Usuńmoże za szybko nałożyłam drugą warstwę i dlatego został plastyczny? pierwsza wyschła mi bardzo szybko, druga już wolniej i własnie jeszcze przez trochę czasu był podatny na odgniecenia :)
UsuńZ tą podatnością na odgniecenia to jest ciężka sprawa.. Ja z zegarkiem w ręku nigdy nie siedzę i nie sprawdzam czy już mogę docisnąć ;)
UsuńPo prostu uważam przez jakiś czas żeby nie ryzykować uszkodzeń.. Myślę, że można powiedzieć, ze schnie szybko, ale jeszcze troszkę potem pozostaje plastyczny jak większość lakierów ;)
Piękny kolor, niesamowicie wygląda :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje:) Taki ciemny holo by mi się przydał:)
OdpowiedzUsuńA firma rozważa wypuszczenie mini kolekcji ciemnych holo jeszcze :D
UsuńNa ich FB można śledzić co nowego..
Kolor śliczny, ale to wykończenie dodaje smaku :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się.. Sam fiolecik też byłby pewnie sympatyczny, ale holo to jest dopiero cukiereczek :)
UsuńJaki cudny lakier:)
OdpowiedzUsuńGratuluję przyczynienia się do powstania tak udanej kolekcji! :) Jeżyce to chyba mój faworyt z tej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest ten kolor :) Mi Jeżyce i Poznań kojarzą się z Małgorzatą Musierowicz :D
OdpowiedzUsuń