Ci z Was którzy śledzą mój blog już od jakiegoś czasu, z pewnością zauważyli, że po wszelkiego rodzaju wypukłe ozdoby sięgam raczej rzadko.. Dzieje się tak z dwóch powodów.. Większość z nich jest na tyle duża, że mocno odstaje od paznokcia, co mnie wkurza, bo wiecznie gdzieś nimi o coś zahaczam, co z kolei prowadzi do powodu numer dwa, czyli trwałości..
Dlatego też wybierając co chciałabym przetestować ze sklepu Born Pretty Store, nie byłam specjalnie przekonana czy chcę jakąkolwiek tego typu ozdobę.. Znalazłam jednak malutkie ćwieki w neonowych kolorach, które spodobały mi się na tyle, że postanowiłam dać im szansę..
Czy jestem z nich zadowolona?
O tym przekonacie się czytając dalej ;)
Pełna nazwa tego produktu to:
No i mój pierwszy mani z użyciem tych ćwieków.. Stempel w kilku miejscach nie pokrywa płytki, ale to nie ze względu na ich wielkość, co na złe rozmieszczenie.. Nie trafiłam po prostu i tyle ;)
Użyłam:
-Sally Hansen Insta Dri Brisk Blue
- Konad czarny lakier do stempli
- ćwieki Born Pretty Store
- płytka Pueen 44
- Seche Vite
I na koniec zdjęcie z boku żeby pokazać Wam na ile ćwieki odstają od płytki (tu już całość jest pokryta topem)
Dajcie znać jak Wam się podoba ten mani i co sądzicie o tego typu ozdobach.. Lubicie? Korzystacie, czy może tak jak ja do tej pory unikacie ich z różnych względów.. :)
Oczywiście przypominam, że korzystając z kodu YJL91 możecie zyskać rabat 10% na zakupy..
Wysyłka nierejestrowana oczywiście jest darmowa. Ja jak dotąd zamawiałam dwukrotnie (standardowo w dziale nail art) i żaden list nie zginął, a paczuchy przychodziły w przeciągu 2 tygodni, więc bardzo szybko..
Teraz czekam na trzecią paczkę z nowym rodzajem stempli.. Tupię niecierpliwie nóżkami, bo ten system wydaje się być niezwykle ciekawy.. Zobaczymy jak się sprawdzi..
No ale na recenzję będziecie musieli jeszcze troszkę poczekać.. :)
Dlatego też wybierając co chciałabym przetestować ze sklepu Born Pretty Store, nie byłam specjalnie przekonana czy chcę jakąkolwiek tego typu ozdobę.. Znalazłam jednak malutkie ćwieki w neonowych kolorach, które spodobały mi się na tyle, że postanowiłam dać im szansę..
Czy jestem z nich zadowolona?
O tym przekonacie się czytając dalej ;)
Pełna nazwa tego produktu to:
200pc/Bag 2mm Neon Round Stud Rhinestone Acrylic UV Gel Nail Art - 12 Color #6494
Woreczek z 200 sztukami ćwieków kosztuje 2,99 dolara.
Dostępna jest też cudna karuzela z 12 kolorami tych ćwieków za jedyne 6,99 dolara, co wychodzi finansowo zdecydowanie korzystniej niż pojedynczy woreczek..
zdjęcie ze strony http://www.bornprettystore.com
Długo nie mogłam się zdecydować jaki kolor wybrać, tyle fajnych odcieni było do wyboru.. :)
W końcu podjęłam decyzję i poprosiłam o łososiowe? Chyba tak bym je określiła.. Zawsze mam problem z opisywaniem kolorów.. Eh.. Ale to nie ważne.. Liczy się fakt, że są śliczne i bardzo fajnie pasują do przeróżnych lakierów bazowych.. Dziś pokażę je Wam na intensywnie niebieskim Brisk Blue od Sally Hansen, ale już mam w głowie pomysły na kolejne mani z ich użyciem, ale to za jakiś czas..
Najbardziej cieszy mnie fakt, że ćwieki faktycznie są malutkie.. Odstają od paznokcia tylko odrobinę i są to pierwsze tego typu ozdoby, które zupełnie mi nie przeszkadzają, o nic nie haczą, prawie nie czuję, że mam je na paznokciach.. Co jeszcze bardziej mnie zaskoczyło to trwałość.. Ćwieki przetrwały wariacje na placu zabaw z moim bratankiem, mycie naczyń, a także wielogodzinną grę w golfa.. Ani jeden nie odpadł.. Szacun..
No i mój pierwszy mani z użyciem tych ćwieków.. Stempel w kilku miejscach nie pokrywa płytki, ale to nie ze względu na ich wielkość, co na złe rozmieszczenie.. Nie trafiłam po prostu i tyle ;)
Użyłam:
-Sally Hansen Insta Dri Brisk Blue
- Konad czarny lakier do stempli
- ćwieki Born Pretty Store
- płytka Pueen 44
- Seche Vite
I na koniec zdjęcie z boku żeby pokazać Wam na ile ćwieki odstają od płytki (tu już całość jest pokryta topem)
Dajcie znać jak Wam się podoba ten mani i co sądzicie o tego typu ozdobach.. Lubicie? Korzystacie, czy może tak jak ja do tej pory unikacie ich z różnych względów.. :)
Oczywiście przypominam, że korzystając z kodu YJL91 możecie zyskać rabat 10% na zakupy..
Wysyłka nierejestrowana oczywiście jest darmowa. Ja jak dotąd zamawiałam dwukrotnie (standardowo w dziale nail art) i żaden list nie zginął, a paczuchy przychodziły w przeciągu 2 tygodni, więc bardzo szybko..
Teraz czekam na trzecią paczkę z nowym rodzajem stempli.. Tupię niecierpliwie nóżkami, bo ten system wydaje się być niezwykle ciekawy.. Zobaczymy jak się sprawdzi..
No ale na recenzję będziecie musieli jeszcze troszkę poczekać.. :)
ależ ładne - kusi mnie takie kółeczko :)
OdpowiedzUsuńmanicure - cóż, Ty wiesz, że uwielbiam Twoje paznokcie - widziałam je już kilka razy na żywo i zawsze robią niesamowite wrażenie. I tak jest tym razem :) ślicznie!
Mam karuzelę z tymi neonowymi ćwiekami :) Tak jak piszesz są małe i nie odstają jak inne ozdoby, za co wielki plus :) Świetne mani :)
OdpowiedzUsuńTo ich największy plus jak dla mnie.. Większość moich ozdób leży, bo za mocno mi odstają co mnie wkurza.. Te wykorzystam :)
Usuńkaruzelka z nimi wylądowała w koszyku razem z kilkoma innymi gadżetami :D teraz tylko płatność i oczekiwanie na paczuchę :D
OdpowiedzUsuńKoniecznie daj znać jak dotrą czy jesteś zadowolona..
UsuńJa też czekam teraz na jedną paczuchę, tyle że stempelkową :D
Fajnie to wygląda. Szkoda, że sobie nie radzę z takimi doczepkami :D wymyka mi się to i kręci po paznokciu nie tak, jak powinno :) Pozostaje mi tylko podziwiać u innych :)
OdpowiedzUsuńA czy ja mówiłam, że sobie radzę?? Nieee... ;) Ni też uciekają często diabły jedne ;)
UsuńMnie one się nie podobają - z góry to wygląda jak kropka zrobiona lakierem i sondą. :P
OdpowiedzUsuńZ góry na pewno.. No i akurat taki mani, że kropki by pasowały.. Muszę wykombinować coś innego i zobaczysz wtedy :)
UsuńJa czekam na paczuche z miętowymi :D Te Twoje tez maja piękny kolor... z reszta wszystkie piękne. Rzeczywiście ciężko się zdecydować na jedne.
OdpowiedzUsuńWyjątkowo fajne kolory nie? :)
UsuńMani wygląda kapitalnie... bardzo oryginalny:)
OdpowiedzUsuńĆwieki są cudowne... sama nie mam, bo boję się używać takich rzeczy przy małym dziecku... mam cyrkonie i jakieś inne duperele kupione dawno temu, ale odpadały wtedy kiedy nie powinny, a u mnie to już nie jest zabawne:D Na pewno kiedyś się w nie zaopatrzę. Przy ostatnim mani sama po godzinie wywalałam kamyczki zanim doszłam do małej:)
Domyślam się, że przy małym dziecku takie ozdoby mogą faktycznie stanowić ryzyko..
UsuńTroch tak.. a do tego ja jestem wprzewrażliwiona:) teraz będę podziwiać, a póżniej nadrobię.. o ile zdążę:D
Usuńfajne mani :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie, ale jakoś nie pasują mi te ćwieki kolorystycznie :D ale ogólnie fajne są
OdpowiedzUsuńChciałam właśnie jakiś taki mocny kontrast uzyskać..
Usuńświetne są, ech, może kiedyś trafią w moje łapki :)
OdpowiedzUsuńMi marzy się cała karuzela ;)
UsuńDobrze wiedzieć, że są takie "nieodstające", bo przeważnie sama też stronię od wypukłych ozdób na paznokciach.
OdpowiedzUsuńTo dla mnie ich największa zaleta.. gdybym miała więcej kolorów to bym z nich jakiś wzór na paznokciu ułożyła.. Kwiatek albo coś.. :)
Usuńte ćwieki są suuuuper! same kolory powalają, a fakt, że są takie małe i płaskie to wielki plus.
OdpowiedzUsuńNic dodać nic ująć :)
Usuńlubię oglądać zdobienia z ćwiekami. te rzeczywiście nie są zbyt odstające, a widząc je na pierwszych zdjęciach, wyglądają jak kropeczki namalowane lakierem. :P
OdpowiedzUsuńPrzydałoby się więcej kolorów żeby móc pokombinować nieco bardziej :)
UsuńOstatnio je oglądałam na born pretty, neonowe ćwieki strasznie mi się podobają! Ostatecznie jednak zamówiłam sobie na ebayu zwykłe złote ćwieki, bo takich mi brakowało i takie dziwne w ciapki, coś jak marmurek:)
OdpowiedzUsuńMarmurkowe ćwieki? Chyba takich jeszcze nie widziałam..
UsuńAle fajnie! :)
OdpowiedzUsuńja też zawsze mysłam, że ćwieki są kłopotliwe w noszeniu ale od kiedy kłade na nie warstwe top coatu nic sie nie haczy, a dodatkowo są trwałe
OdpowiedzUsuńU mnie top niestety nie wystarczał.. Nawet hojnie nałożony.. Mimo wszystko większość za mocno mi odstawała i choć wyglądały fajnie to szybko je gubiłam..
UsuńChętnie bym widziała u siebie całą karuzelę ;) Póki co mam tylko trzy kolory neonków z allegro ;) Zgodzę się, są malutkie, łatwe w użyciu i świetnie ożywiają każdy manicure. Cieszę się, że przyszła na nie moda ;)
OdpowiedzUsuńTaaak.. Takie kolorowe kółeczko też bym chętnie przyjęła.. :)
Usuńja z ćwiekami dopiero rozpoczynam swoją przygodę i na pierwszy ogień idą z allepaznokcie :P
OdpowiedzUsuńfajne!! różowe by mi się przydały:)
OdpowiedzUsuńMi podoba się zbyt wiele kolorów by wybrać jeden.. ;)
Usuńcudownie to wygląda :D do mnie właśnie lecą takie pastelowe ćwieki od BPS :D
OdpowiedzUsuńfajny gadżet, muszę sobie sprawić coś podobnego :)
OdpowiedzUsuń