Dziś recenzja zestawu do stemplowania, który przysłał mi sklep dobrze już Wam znany - KKCenterHK
Mój wybór padł na płytkę z chińskimi znakami, jako że nie mam niczego podobnego..
Nie wiem niestety co tam jest napisane, ale chiński u nas chyba jeszcze mało popularny, więc o ewentualne wpadki raczej się nie martwię ;)
Tę konkretną płytkę kupicie TUTAJ
Cena to 5,05 dolara (moim skromnym zdaniem zdecydowanie za wysoka jak za pojedynczą płytkę)
Dodatkowo sklep dorzucił do paczki stempel i zdrapkę.
Możecie je znaleźć TUTAJ
Cena to 4,5 dolara.
Stempel i zdrapka wyglądają praktycznie identycznie jak te z Essence, których używałam do tej pory, no może poza odcieniem różu ;)
Różnica jest jednak w gumce. Ta z KKCenterHK jest nieco bardziej miękka i sprężysta, choć sam "materiał" jest dość podobny. Wspominam o tym, bo ostatnio testuję (i jestem mega zadowolona) stempel XXL, którego gumka całkowicie się różni zarówno od tej jak i tej z Essence.. No ale o tym kiedy indziej..
Zdrapka, jak wszystkie do tego przeznaczone, z którymi miałam dotąd styczność, poszła w odstawkę.. Osobiście zdecydowanie najbardziej lubię używać do tego zwykłej karty kredytowej.
Jeśli zaś chodzi o płytkę, to przychodzi ona do nas w takim typowym dla tego sklepu, mocnym i dość ładnym woreczku strunowym. Fajnie nadaje się on do przechowywania płytki, czy innych paznokciowych drobiazgów. Sama płytka jak to zwykle bywa, posiada niebieską folię ochronną, aczkolwiek brak jej jakiegoś podkładu z tyłu, przez co krawędzie są dość ostre i jak się postarać, to można się nią skaleczyć, tak więc zalecam ostrożność.
Chińskie znaki mi się podobają i pewnie nie raz zrobię z nich użytek, ale muszę powiedzieć, że jakość tej płytki doskonała niestety nie jest. Da się ją opanować, ale wzory nie zawsze idealnie się odbijają. Są bardzo drobne, może to jest przyczyna? Oglądałam zdjęcia mani wykonanych innymi ich płytkami i prezentowały się fajnie, więc może to być kwestia tego konkretnego wzoru, w każdym razie tutaj mały minus.
A teraz próby na paznokciach.. Ten drugi mani nie wyszedł tak jak chciałam, ale pokażę żebyście widziały co zmalowałam ta konkretną płytką..
A tak przy okazji.. Znacie jakieś super spisujące się do stemplowania złotko? :)
Ciekawa jestem co o tym myślicie.. To chyba pierwszy produkt jaki otrzymałam od KKCenterHK, który nie do końca spełnia moje oczekiwania.. A szkoda, bo akurat stemple to moja największa pasja.. No ale cóż.. Tak bywa..
Mój wybór padł na płytkę z chińskimi znakami, jako że nie mam niczego podobnego..
Nie wiem niestety co tam jest napisane, ale chiński u nas chyba jeszcze mało popularny, więc o ewentualne wpadki raczej się nie martwię ;)
Tę konkretną płytkę kupicie TUTAJ
Cena to 5,05 dolara (moim skromnym zdaniem zdecydowanie za wysoka jak za pojedynczą płytkę)
Dodatkowo sklep dorzucił do paczki stempel i zdrapkę.
Możecie je znaleźć TUTAJ
Cena to 4,5 dolara.
Stempel i zdrapka wyglądają praktycznie identycznie jak te z Essence, których używałam do tej pory, no może poza odcieniem różu ;)
Różnica jest jednak w gumce. Ta z KKCenterHK jest nieco bardziej miękka i sprężysta, choć sam "materiał" jest dość podobny. Wspominam o tym, bo ostatnio testuję (i jestem mega zadowolona) stempel XXL, którego gumka całkowicie się różni zarówno od tej jak i tej z Essence.. No ale o tym kiedy indziej..
Zdrapka, jak wszystkie do tego przeznaczone, z którymi miałam dotąd styczność, poszła w odstawkę.. Osobiście zdecydowanie najbardziej lubię używać do tego zwykłej karty kredytowej.
Jeśli zaś chodzi o płytkę, to przychodzi ona do nas w takim typowym dla tego sklepu, mocnym i dość ładnym woreczku strunowym. Fajnie nadaje się on do przechowywania płytki, czy innych paznokciowych drobiazgów. Sama płytka jak to zwykle bywa, posiada niebieską folię ochronną, aczkolwiek brak jej jakiegoś podkładu z tyłu, przez co krawędzie są dość ostre i jak się postarać, to można się nią skaleczyć, tak więc zalecam ostrożność.
Chińskie znaki mi się podobają i pewnie nie raz zrobię z nich użytek, ale muszę powiedzieć, że jakość tej płytki doskonała niestety nie jest. Da się ją opanować, ale wzory nie zawsze idealnie się odbijają. Są bardzo drobne, może to jest przyczyna? Oglądałam zdjęcia mani wykonanych innymi ich płytkami i prezentowały się fajnie, więc może to być kwestia tego konkretnego wzoru, w każdym razie tutaj mały minus.
A teraz próby na paznokciach.. Ten drugi mani nie wyszedł tak jak chciałam, ale pokażę żebyście widziały co zmalowałam ta konkretną płytką..
A tak przy okazji.. Znacie jakieś super spisujące się do stemplowania złotko? :)
Ciekawa jestem co o tym myślicie.. To chyba pierwszy produkt jaki otrzymałam od KKCenterHK, który nie do końca spełnia moje oczekiwania.. A szkoda, bo akurat stemple to moja największa pasja.. No ale cóż.. Tak bywa..
Dziękuję sklepowi KKCenterHK za przesłanie produktów do testów.
No to koniecznie czekam na recenzję stempla XXL. Jestem bardzo ciekawa. Co do samych wzorków, bardzo podobają mi się w czerwonym mani:) Wyglądają świetnie
OdpowiedzUsuńStempel jest genialny !!! Szczerze polecam :)
UsuńMoja zdrapka z Essence ma metalową końcówkę. Ciekawa byłam Twoich wrażeń w porównaniu do tych wszystkich pięknych płytek, których ja nie posiadam:P
OdpowiedzUsuńJa zdrapkę z Essence od razu wyrzuciłam..
Usuńładnie wyglądają :) jednak trochę bym się obawiała, bo mam znajomych Chińczyków xD
OdpowiedzUsuńi chętnie swój stempel z ebaya porównałabym z jakimś innym, bo może to nie ja jestem nieudana, tylko on :)
Bardzo podoba mi sie efekt:) Uwielbiam stemple, i juz nie wyobrazam sobie wzorkow bez nich:)
OdpowiedzUsuńTo tak jak ja.. :D
UsuńWyszło naprawdę ładnie. Obie propozycje bardzo mi się podobają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMi osobiście stemple nie wychodzą. Podobają mi się, ale co z tego jak nie wychodzą? Twoje wyszły bardzo przyjemnie :) Podziwiam
OdpowiedzUsuńMoże warto jeszcze pokombinować? Efekt na prawdę jest tego wart..
UsuńMi nigdy te stempelki nie wychodzą :(
OdpowiedzUsuńHmm, no trochę wyglądają jak naklejki :P Ale odbiłaś je ze wszystkimi szczegółami w sumie, więc chyba jest całkiem ok? Ciekawa jestem jak wychodzą te wzorki z samego środka płytki - znaki zodiaku :P
OdpowiedzUsuńZnaków zodiaku jeszcze nie testowałam.. Dam znać przy okazji..
UsuńCałkiem ładnie się odbijają a tak w każdym razie wyglądają na zdjęciu :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńświetne te znaczki, bardzo zgrabnie Ci wyszły, jak zwykle zresztą :)
OdpowiedzUsuńIdentyczny zestaw do stemplowania kupiłam właśnie za 9,9 zł (stempel, zdrapka i płytka). Dopiero co kupiłam, więc użyłam raz, ale jestem zadowolona.
OdpowiedzUsuńOddawaj!
OdpowiedzUsuńKartą! Rany, że ja na to nie wpadłam! Muszę wypróbować ;>
OdpowiedzUsuńBo właśnie testuję te stempelki i nie wychodzą mi zupełnie :(( Albo coś źle robię (co jest bardzo możliwe bo pierwszy raz stempluję ;>) albo te płytki faktycznie wadliwe... Ja mam kwiatowe, bardzo drobne te wzorki... :(
Ale Ty zdolniacha, i tak Ci pięknie powychodziły <3
Karta sprawdza się doskonale. Jak dla mnie najlepiej ;)
UsuńA co do stempli to trzeba poćwiczyć.. Ważne są zarówno dobre płytki, odpowiednie lakiery czy siła dociśnięcia stempla, ale nie tylko.. Mi też często gęsto coś się rozmyje, nie odbije w pełni.. Trudno (przynajmniej jak dla mnie) idealnie odbić stemple na wszystkich 10 palcach ;)
To teraz przetłumacz co tam masz napisane na paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńTa płytka ma tę zaletę, że każdy może sam sobie "dopisać" znaczenie wyrazów, które się na niej znajdują :P
UsuńOMG pierwszy raz na blogu kosmetycznym przyda się moja nauka chińskiego :]
OdpowiedzUsuńTo nasze znaki zodiaku po chińsku pisane.
:]
No!
To teraz rozumiem sens tylu podobnych motywów na jednej blaszce:D
UsuńNie wpadłam na to.. Dzięki za wyjaśnienie :D
UsuńUwielbiam chińskie motywy dlatego bardzo mi się podoba, chociaż na samej płytce mogli dołożyć jeszcze z kilka innych wzorków.
OdpowiedzUsuńTylko gdzie by je wcisnęli?? ;)
UsuńSzał ciał ! Tez je chce ! :D
OdpowiedzUsuńNic prostszego.. Wystarczy zamówić ;)
UsuńPłytki fantastyczne!
OdpowiedzUsuń