Hej dziewczyny.
Pokazywałam Wam niedawno paczuchę od Hean, w której znalazłam między innymi nowość, a mianowicie lakier magnetyczny, w pięknym śliwkowo-fioletowym kolorze (nr 621).. Z tego co się orientuję, nie ma ich chyba jeszcze w sprzedaży.. Tym bardziej cieszę się, że mogę go Wam pokazać już teraz :)
Jest to pierwszy lakier magnetyczny w mojej kolekcji, więc i pierwsza próba użycia ;)
Niestety do lakieru nie był dołączony specjalny magnes, dlatego też ratowałam się takim zwykłym lodówkowym. Miało to wpływ na efekt końcowy, więc weźcie proszę na to poprawkę..
Zauważyłam też, że wzór słabiej odbijał się gdy nałożyłam zbyt grubą warstwę lakieru (mały i serdeczny palec).
Sam lakier jest świetnie napigmentowany, jedna warstwa idealnie kryje płytkę. Maluje się nim bardzo łatwo, lakier ma dość rzadką konsystencję i wygodny pędzelek. Nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń. Podobnie jak do szybkości wysychania. Poszło niemal błyskawicznie :)
Jak z trwałością to się dopiero okaże ;)
A póki co przedstawiam Wam trochę swatchy :)
Co o nim myślicie? Chciałybyście mieć go w swoich zbiorach? :)
EDIT:
Dzięki uprzejmości Bogumiły, która napisała do mnie maila, dowiedziałam się, że jednak dostałam magnes. Okazało się, ze do zakrętki lakieru jest przyklejone magnetyczne kółeczko. Gapa ze mnie, ale zupełnie tego nie zauważyłam ;)
Dziękuję Bogusi za zwrócenie mi na to uwagi. Przy następnej próbie na pewno sprawdzę co i jak :)
Pokazywałam Wam niedawno paczuchę od Hean, w której znalazłam między innymi nowość, a mianowicie lakier magnetyczny, w pięknym śliwkowo-fioletowym kolorze (nr 621).. Z tego co się orientuję, nie ma ich chyba jeszcze w sprzedaży.. Tym bardziej cieszę się, że mogę go Wam pokazać już teraz :)
Jest to pierwszy lakier magnetyczny w mojej kolekcji, więc i pierwsza próba użycia ;)
Niestety do lakieru nie był dołączony specjalny magnes, dlatego też ratowałam się takim zwykłym lodówkowym. Miało to wpływ na efekt końcowy, więc weźcie proszę na to poprawkę..
Zauważyłam też, że wzór słabiej odbijał się gdy nałożyłam zbyt grubą warstwę lakieru (mały i serdeczny palec).
Sam lakier jest świetnie napigmentowany, jedna warstwa idealnie kryje płytkę. Maluje się nim bardzo łatwo, lakier ma dość rzadką konsystencję i wygodny pędzelek. Nie mam tutaj żadnych zastrzeżeń. Podobnie jak do szybkości wysychania. Poszło niemal błyskawicznie :)
Jak z trwałością to się dopiero okaże ;)
A póki co przedstawiam Wam trochę swatchy :)
Co o nim myślicie? Chciałybyście mieć go w swoich zbiorach? :)
EDIT:
Dzięki uprzejmości Bogumiły, która napisała do mnie maila, dowiedziałam się, że jednak dostałam magnes. Okazało się, ze do zakrętki lakieru jest przyklejone magnetyczne kółeczko. Gapa ze mnie, ale zupełnie tego nie zauważyłam ;)
Dziękuję Bogusi za zwrócenie mi na to uwagi. Przy następnej próbie na pewno sprawdzę co i jak :)
Super. Fajnie wymyśliłaś z tym magnesem lodówkowym :)
OdpowiedzUsuńO, dałaś radę zwykłym magnesem, podziwiam :) Efekt końcowy bardzo fajny, podoba mi się o wiele bardziej niż to co kiedyś mi wychodziło lakierem magnetycznym Essence.
OdpowiedzUsuńMyślę, że przy odrobinie wprawy dam radę obejść się bez specjalistycznego sprzętu.. Tyle, że nic ciekawszego niż paski nie wykombinuję ;)
UsuńTen lakier wydaje się świetny! Chętnie go kupiłabym :)
OdpowiedzUsuńFajnie Ci się namagnetyzował, jakoś mnie nie ciągnie do tych lakierów.
OdpowiedzUsuńMuszę się na niego skusić.
OdpowiedzUsuńPewnie, że chciałabym taki lakier :) fajny efekt :)
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt! Nie miałam jeszcze nigdy lakieru magnetycznego :>
OdpowiedzUsuńbardzo fajny:) ja mam grafitowy lakier magnetyczny i bardzo go lubię:)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawa sprawa, magnetycznych lakierów jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:)
glamispink.blogspot.com
Baaardzo mi się podoba! Daje dużo lepszy efekt niż te z Essence:)
OdpowiedzUsuńEssence nie próbowałam.. Żadnej innej firmy w sumie też nie..
UsuńSą już w sprzedaży :) W drogerii Jasmin w warszawie kupiłam taki tydzień temu piękny niebieski kolor o numerku 620, płaciłam za niego 12,99. Jeżeli chodzi o magnesy to też pytałam czy są do nich, ale Pani powiedziała że hean nie wypuściła magnesów do nich :) pozdrawiam Kamila
OdpowiedzUsuńmuszę odwiedzić w końcu tą drogerię :O
UsuńCałkiem przyjemnie tam jest:) tylko ochroniarz chodzi za Tobą tak jak byś miała zaraz coś ukraść ;P Teraz jest promocja, a przynajmniej była 18.02 jak ja byłam- jeżeli wyda się min 20zł na kosmetyki hean to błyszczyk gratis :)
UsuńEdytowałam posta. Magnes jest przyklejony do zakrętki lakieru. Nie sprawdzałam jednak jeszcze czy działa :)
UsuńNa mojej nie ma :(((
UsuńBardzo ładny...podoba mi się efekt:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyszedł Ci wzorek.
OdpowiedzUsuńDziwne, ze nie ma magnesów. Ale lakier piękny
OdpowiedzUsuńfajny, ja mam z Quiz lubię go:)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo ładny. <3
OdpowiedzUsuńNawet mam dostęp do tej firmy. Przypadkiem znalazłam sklep. ; D
ciekawy wynalazek, magnez przyciąga lakier i robi się wzorek? Czy inaczej się tego używa? Pierwsze słyszę o czymś takim
OdpowiedzUsuńDokładnie tak. W lakierze są chyba jakieś drobinki, które są przyciągane przez magnes tworząc wzorek :)
UsuńMnie jakoś te magnesowe lakiery nie przekonały. Mam dwa z PUPy, zielony i fioletowy ale ja chyba się w tym nie widzę. Ale i tak mi się podobają na kimś :)
OdpowiedzUsuńWiesz, co? Właśnie przeczytałam, że te lakiery mają magnes na zakrętce. Sprawdź!
OdpowiedzUsuńTak. Wiem. Dodałam info na dole postu ;)
UsuńAle super efekt! Muszę sobie coś takiego sprawić!!!
OdpowiedzUsuń