Przejdź do głównej zawartości

Lush - Angels on Bare Skin

Dziś kolejny z produktów Lush, które ja osobiście bardzo lubię i cenię.
Angels on Bare Skin to czyścik do twarzy marki Lush.

lush.co.uk



Co pisze o nim producent:

Czasami stare pomysły są tymi najlepszymi. 
Ten czyścik oparty jest na starej formule z wykorzystaniem najlepszych składników,  pozwalających osiągnąć niezwykłe wyniki.

Angels on Bare Skin wyrównuje koloryt cery, zmniejsza zaczerwienienie oraz poprawia stan skóry, nadając jej zdrowego blasku. 
Mielone migdały w tym produkcie uwalniają swoje dobroczynne właściwości, zmieniając się w mleczko migdałowe w twej dłoni gdy dodasz do nich wody. Mleczko migdałowe od stuleci używane jest w wielu częściach świata jako składnik tonujący i rozjaśniający.Wymieszaliśmy je z kaolinem, wchłaniającym tłuszcz i delikatnie oczyszczającym skórę, gliceryną roślinną zmiękczającą i nawilżającą skórę, oraz niezwykłą mieszanką olejków eterycznych, dobranych ze względu na swe właściwości równoważące i tonizujące skórę. 
Następnie do mikstury dodaliśmy kwiaty lawendy.


Angels on Bare Skin zrobiony jest w 100% z naturalnych składników, ponieważ gdy natura jest dla nas tak dobra, nie należy naruszać jej równowagi.


Ogólnie rzecz biorąc jest to czyścik w postaci stałej, który zmienia się w mleczko gdy dodamy do niego wody. 
To właśnie dzięki odjęciu wody mogliśmy zrezygnować z konserwantów, co sprawia że ten czyścik jest znacznie łagodniejszy dla twarzy i nie narusza jej naturalnej flory bakteryjnej. 


Ciężko słowami opisać jak fantastyczny jest ten produkt. Aby poznać jego wartość musicie sami go wypróbować.

Gdzie kupić:

Sklepy internetowe lub stacjonarne LUSH (niestety w Polsce takowego brak) a także na Allegro.

Cena:   5,95Ł za 100g

Konsystencja:

Czyścik ma postać dość zwartej ale miękkiej masy, która po dodaniu wody zmienia się w pastę o fajnej konsystencji.



Skład:

Ground Almonds,Glycerine, Kaolin, Water,Lavender Oil, Rose Absolute, Chamomile Blue Oil, Tagetes Oil,Benzoin Resinoid,Lavender Flowers,*Limonene, *Linalool


Moja opinia:


Angels on Bare Skin to jeden z moich ulubionych produktów Lush. Bardzo fajnie pachnie lawendą i migdałami, ma przyjemną konsystencję, a co najważniejsze świetnie działa na moją skórę. Po jego użyciu twarz jest solidnie oczyszczona, wygładzona i świeża. Nie ma mowy o podrażnieniu nawet wrażliwej skóry jak moja, mimo iż masując twarz podczas mycia delikatnie złuszczamy także martwy naskórek.

Plusy:

- świetnie oczyszcza
- wygładza
- nie podrażnia
- wydajny
- ładnie pachnie
- naturalny skład
- zmniejsza zaczerwienienia - wyrównuje delikatnie koloryt
- łagodzi/ uspokaja skórę
- ręcznie wyrabiane
- łagodnie peelinguje

Minusy:

- dostępność
- nie nadaje się do zmywania makijażu
- naklejka na pudełku z datą przydatności szybko się ściera
- krótka data przydatności (2 czy 3 miesiące od daty produkcji) --> ja mrożę większość i na bieżąco
  wyjmuje porcje do codziennego użycia.

Moim zdaniem to świetny produkt i ubolewam, że nie ma u nas sklepu Lush..

A Wy co myślicie o "anielskim" czyściku? Lubicie go tak jak ja, czy może macie innych faworytów?

Komentarze

  1. bardzo go lubię, chociaz chyba wolę herbalism bo mocniej czyści

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz czytam o takim kosmetyku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Kuszący. Fajny patent z tym mrożeniem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam i używam, ale aż taka zachwycona nie jestem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja nigdy nie używałam takiego kosmetyku :) i pierwszy raz słyszę :D

    OdpowiedzUsuń
  6. I have this peeling too, and I love how smooth you get from both the peeling but also from the oils! though i agree with your cons, but I received mine in a package so I keep it in a plastic jar, so I don't know the expiration date...:(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze :) I te pozytywne i te zawierające konstruktywną krytykę.. To dzięki Wam mam motywację i siły do dalszej pracy nad moimi pazurkami :)

Popularne posty z tego bloga

Moje lakiery do stemplowania

Długo zbierałam się do napisania tego postu, bo nie ukrywam, że masa z tym była roboty ;) No ale wreszcie udało mi się ogarnąć temat, zrobić swatche i zebrać wszystko do kupy i oto jest.. Mam nadzieję, że Wam się przyda :) Na początek muszę Wam powiedzieć, że lakierów stricte stemplowych mam raptem kilka sztuk i jest to Konad (czaję się teraz na obłędne lakiery Mundo de Unas, ale to pewnie nie prędko).. Wszystkie pozostałe, to normalne lakiery, które po prostu dobrze sprawdzają się także w tej roli.. Na pewno wśród lakierów, które z założenia dość dobrze nadają się do stemplowania (choć oczywiście są wyjątki) są lakiery metaliczne, o wykończeniu foliowym, wiele holo, no i kremów o mocnej pigmentacji.. Trzeba sprawdzać.. :) Z serii które wiem, że fajnie się sprawdzają mogę polecić:  - Sally Hansen Insta Dri - Color Club Foiled - China Glaze Romantique - China Glaze Khrome - Golden Rose Rich Color (choć nie wszystkie) - holo od Colour Alike (nie wszystkie testowałam) ...

Mundo de Unas - recenzja / review

Po dłuuuugim okresie wyczekiwania wreszcie mogę Wam dziś przedstawić recenzję lakierów do stempli Mundo de Unas. Będzie masa zdjęć, co by jak najlepiej pokazać kolory, będą porównania z lakierami Konad i Sally Hansen (to ze specjalną dedykacją dla Inanny), a także trochę przykładowych mani, które do tej pory zmalowałam z pomocą Mundziaków.. A więc do dzieła :) Miłej lektury życzę.   Mundo de Unas to lakiery stworzone specjalnie do stempli przez Sylvię z Meksyku. Kliknięcie w poniższy link przeniesie Was na ich stronę. Mundo de Unas Obecnie dostępne są 64 kolory w dwóch pojemnościach .. Na zdjęciu powyżej widzicie bigi liczące sobie 14 ml oraz buteleczki mini o pojemności 5 ml . Pełnowymiarowe buteleczki kosztują $3,5, czyli przy wysokim obecnie kursie dolara ok 12-13 zł. Mini to koszt $1,65, czyli ok 6 zł. Można płacić PayPalem. Na stronie znajdziecie też sety lakierów, które wychodzą odrobinę korzystniej niż kupno pojedynczych kolorów, a także p...

Świąteczne rozdanie / Christmas giveaway - INTERNATIONAL [ZAMKNIĘTE]

ZAMKNIĘTE !!! Święta tuż tuż, wokół daje się już odczuć towarzyszącą im atmosferę, czas więc na rozdanie z tej okazji :) Szukając prezentów dla rodzinki znalazłam również coś dla Was. Prezencik skromny, ale mam nadzieję, że komuś sprawi sporo radości :) A co to takiego? Zobaczcie same.. Tym razem mam dla Was coś co sama uwielbiam - lakiery i płytki do stempli :) Christmas is nearly here, you can already feel its spirit, so it's time for the giveaway :) Looking for the presents for my family, I picked something for you too. It's not big, but I hope it will give the winner a lot of joy :) So what's for grabs? Take a look.. These are the things I love most - polishes and stamping plates :) - świąteczny zestaw lakierów E.L.F. - 8 nowych płytek do stemplowania z pierwszego zestawu Bundle Monster    ( BM01,BM02, BM07, BM08, BM09, BM13, BM17 i BM18) Nagrody są oczywiście nowe. - christmas set of E.L.F. nail polishes - 8 new Bundle Monster stamping plat...