Hej kochani..
Po krótkiej nieobecności wracam do Was z recenzją lakieru Vipera Belcanto Carnival #145.
Lakier ten spodobał mi się od pierwszego wejrzenia.. Piękny grafitowy odcień, mieniący się masą srebrnych drobin wygląda na paznokciach obłędnie..
Malowanie nim nie sprawiło mi żadnego problemu. Pędzelek, choć wąski, jest bardzo wygodny, a konsystencja lakieru luźna, tak jak lubię.
Do pełnego krycia wystarczyły mi dwie warstwy.
Czas schnięcia tego konkretnego odcienia też jest całkiem niezły..
Niestety lakier ma jedną wadę (przynajmniej w moim odczuciu).. Rzadko o tym wspominam, bo zazwyczaj noszę lakiery na tyle krótko, że zwyczajnie nie mam kiedy sprawdzić ich trwałości, ale ten delikwent niestety zdążył "nabroić" dość szybko, ponieważ już w pierwszej dobie noszenia wytarł mi się na końcach.Widać to nawet na zdjęciach..
Szkoda, bo lakier jest piękny i ja osobiście kocham takie kolory, ale w tym wypadku niestety trwałość nieco na minus..
Tym niemniej na imprezę będzie jak znalazł :D
Lakier znajdziecie na wyspach firmowych oraz w sklepie internetowym.
11 ml buteleczka kosztuje 9,99 zł.
I co sądzicie?
Po krótkiej nieobecności wracam do Was z recenzją lakieru Vipera Belcanto Carnival #145.
Lakier ten spodobał mi się od pierwszego wejrzenia.. Piękny grafitowy odcień, mieniący się masą srebrnych drobin wygląda na paznokciach obłędnie..
Malowanie nim nie sprawiło mi żadnego problemu. Pędzelek, choć wąski, jest bardzo wygodny, a konsystencja lakieru luźna, tak jak lubię.
Do pełnego krycia wystarczyły mi dwie warstwy.
Czas schnięcia tego konkretnego odcienia też jest całkiem niezły..
Niestety lakier ma jedną wadę (przynajmniej w moim odczuciu).. Rzadko o tym wspominam, bo zazwyczaj noszę lakiery na tyle krótko, że zwyczajnie nie mam kiedy sprawdzić ich trwałości, ale ten delikwent niestety zdążył "nabroić" dość szybko, ponieważ już w pierwszej dobie noszenia wytarł mi się na końcach.Widać to nawet na zdjęciach..
Szkoda, bo lakier jest piękny i ja osobiście kocham takie kolory, ale w tym wypadku niestety trwałość nieco na minus..
Tym niemniej na imprezę będzie jak znalazł :D
Lakier znajdziecie na wyspach firmowych oraz w sklepie internetowym.
11 ml buteleczka kosztuje 9,99 zł.
I co sądzicie?
Bardzo ładny!
OdpowiedzUsuńSzkoda, że z tą trwałością słabo, bo lakier sam w sobie prezentuje się przepięknie ;)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że aż byłam zdziwiona, bo lakiery Vipera jak dotąd nigdy nie sprawiły mi żadnych problemów..
UsuńZabójczy lakier, przypomina mi chropowaty metal... ciężko określić. Szkoda że nie trwały.
OdpowiedzUsuńIdealnie to określiłaś :)
UsuńNo niestety u mnie trwałością się nie popisał, ale nie widziałam by ktoś wcześniej na to narzekał.. Może brak topu po trochu się przyczynił?
Szkoda, że nietrwały, bo jest naprawdę piękny
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi się jego wykończenie - takie metaliczne, mikro drobiny. Super! No i kolor też jest piękny :-)
OdpowiedzUsuńTrwałość podałaś bez topu?
Bez.. Nie dawałam topu bo następnego dnia dorzucałam mu ozdoby, nie sądziłam, że nie wytrzyma..
UsuńPrześliczny lakier:)
OdpowiedzUsuńA jak ze zmywaniem? Fajny jest, ale jeden dzień to nawet na moje szybkie zmienianie słabo ;/
OdpowiedzUsuńTroszkę gorzej niż krem, ale bez większych problemów.
UsuńKolor wspaniały, może z topem wytrzyma dłużej?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie sprawdzałam..
Usuńfajny gunmetal!
OdpowiedzUsuńPiękny jest :)
OdpowiedzUsuńMoje-ukochane-czytadelka
Kolor super - tak jakoś karnawałowo mi się kojarzy. Trochę może podobny do sally hansen - oxide.
OdpowiedzUsuńFakt, trochę podobny..
UsuńPs. Mnie też tak się kojarzy.. Nawet zdobienie takie mu dodałam ;)
wow, piękny jest!
OdpowiedzUsuńCiekawy, ale nie do końca moj
OdpowiedzUsuńPrzepiękny grafit, marzy mi się do dawna, chociaż mnie kojarzy się bardziej z okresem świątecznym.. ;)
OdpowiedzUsuń