Przejdź do głównej zawartości

Mroczek vs Black Saint

Tak sobie myślę i myślę, ale porównania lakierów chyba nigdy dotąd nie robiłam..
No ale już blisko rok temu zrobiłam swatche do takiego porównania, więc dziś Wam je pokażę.. Może komuś się przyda :)

Do swojego dutetu wybrałam dwa czarne lakiery Colour Alike, czyli Mroczek (tutaj recenzja) oraz Black Saint.



Mroczek to czerń z masą srebrnych drobinek. Black Saint z kolei to holoś.. Oba są piękne, przynajmniej w moim odczuciu, ale jeżeli miałabym wybierać, to postawiłabym jednak na Mroczka.. Ah te srebrne drobinki... ;)

No ale za to Black Saint nadaje się do stemplowania, o czym również warto pamiętać :)



A tak prezentuje się ta para obok siebie :)


w pełnym słońcu

w cieniu

sztuczne światło

I jak? który ładniejszy waszym zdaniem? :)

Komentarze

  1. Hmm, ciężki wybór - oba ładne :) Ale Black Saint chyba bardziej czarny no i ma holo, więc jak dla mnie wygrywa :) A Mroczek podobny trochę do Sally Hansen Oxide :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi właśnie nieco mocniejszego efektu holo w nim brakuje.. Wolę Mroczka, ale oba są cudne :)

      Usuń
  2. Ja chyba trzymam stronę Black Saint ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Ja tam wolę Mroczka, choć BS też bardzo mi się podoba..

      Usuń
  4. Zdecydowanie mroczek. Black saint jest ładny niestety efekt holo w nim jest bardzo delikatny, potrzeba dużo światła aby ukazał swoje piękno, a więc jest on piękny tylko "dla nas" nie sądzę by jego wdzięki zauważały osoby postronne :P Mroczka mam od bardzo dawna i gościł na paznokciach nie jeden raz, świetny na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Idealnie to ujęłaś.. Nie sposób się nie zgodzić..

      Usuń
  5. coś mi się wydaje że Mroczek nie jest już dostępny a szkoda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak? To nawet nie wiedziałam..

      Usuń
    2. szukałam i nie znalazłam, ale może kiedyś wróci - bo ja go chcę!!!!

      Usuń
  6. Oba są ładne :) Z Mroczkiem się pierwszy raz spotykam u Ciebie. Black Saint świetnie stempluje jak napisałaś i z tego tez powodu mam w helmerze aż 3 buteleczki tego lakieru. No dobra 2 i 1/3 :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 3? Serio?? No ładnie ;) A ze Mroczka nie znałaś to zdziwiona jestem.. Taki staroć ;)

      Usuń
    2. Za późno CA odkryłam żeby z Mroczkiem sie zapoznać :)

      Usuń
  7. Obydwa bardzo lubię, choć nie ukrywam, że Black Saint mógłby mieć mocniejszy efekt holo. Z drugiej strony więcej spectra flair sprawiłoby, że byłby bardziej grafitowy niż czarny ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Oba śliczne, ale wolę Black Saint, uwielbiam nim stemplować <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do stemplowania jest super, fakt.. Ale solo ja wolę jednak Mroczka.. Choć nie mówię, że BS jest zły.. To też piękny lakier..

      Usuń
  9. Na pierwszy rzut oka w ogóle nie widziałam różnicy, ale ostatecznie w moim rozrachunku wygrywa Mroczek :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Oba są świwtne. Mroczek bardziej mi się podoba i mam nawet jego zamiennik z chili. Ale powiem szczerze, że do stempli go jeszcze nie próbowałam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Black Saint jakoś bardziej mi się podoba ;)
    pozdrawiam, A

    OdpowiedzUsuń
  12. BS właściwie używałam do stempli, chociaż wolę Typografię czarną do tego. Holo BS ma delikatne, wygląda najczęściej jak lekko przykurzony. Mroczek zdecydowanie ciekawszy - uwielbiam jego błysk w cieniu, kiedy glasiki robią co mogą, żeby wyglądać intrygująco.

    OdpowiedzUsuń
  13. nie da się wybrać, oba śliczne <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Holo zdecydowanie ładniejsze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję Wam za wszystkie komentarze :) I te pozytywne i te zawierające konstruktywną krytykę.. To dzięki Wam mam motywację i siły do dalszej pracy nad moimi pazurkami :)

Popularne posty z tego bloga

B. loves plates B.02 FLOWER POWER & B.03 MIND BLOWN - recenzja/review

Witajcie kochani.. Nie miałam w planach pisać dziś posta, ale po południu listonosz uraczył mnie taką paczuchą, że po prostu musiałam jak najszybciej podzielić się z Wami wrażeniami :D A zatem zgodnie z zamieszczoną na Facebooku obietnicą, zapraszam na recenzję jeszcze cieplutkich nowych płytek od B. loves plates :) Tych którzy jakimś cudem jeszcze o płytkach stworzonych przez naszą blogową koleżankę Anię z bloga B for beautiful nails jeszcze nie słyszeli odsyłam na FB KLIK oraz jej bloga. TUTAJ natomiast znajdziecie moją recenzję pierwszej płytki B. czyli Geometry is perfect. Dziś kilka słów na temat kolejnych dwóch płytek o numerkach B.02 - Flower Power oraz B.03 - Mind Blown. Płyteczki kosztują 39,90 zł i dostępne są póki co na Allegro KLIK  oraz w sklepie ETSY KLIK Każda z nich zawiera 21 wzorów całopaznokciowych o wymiarach 1,6 cm x 2 cm . Nawet przy długich paznokciach taka wielkość wzorów jest w zupełności wystarczająca :) Jakość wykonania jest na prawdę

Świąteczne rozdanie / Christmas giveaway - INTERNATIONAL [ZAMKNIĘTE]

ZAMKNIĘTE !!! Święta tuż tuż, wokół daje się już odczuć towarzyszącą im atmosferę, czas więc na rozdanie z tej okazji :) Szukając prezentów dla rodzinki znalazłam również coś dla Was. Prezencik skromny, ale mam nadzieję, że komuś sprawi sporo radości :) A co to takiego? Zobaczcie same.. Tym razem mam dla Was coś co sama uwielbiam - lakiery i płytki do stempli :) Christmas is nearly here, you can already feel its spirit, so it's time for the giveaway :) Looking for the presents for my family, I picked something for you too. It's not big, but I hope it will give the winner a lot of joy :) So what's for grabs? Take a look.. These are the things I love most - polishes and stamping plates :) - świąteczny zestaw lakierów E.L.F. - 8 nowych płytek do stemplowania z pierwszego zestawu Bundle Monster    ( BM01,BM02, BM07, BM08, BM09, BM13, BM17 i BM18) Nagrody są oczywiście nowe. - christmas set of E.L.F. nail polishes - 8 new Bundle Monster stamping plates

Hello, Autumn ! - jesienna kolekcja lakierów B. Loves Plates

Hej hej. Dziś mam dla Was recenzję najnowszej, jesiennej kolekcji lakierów stemplowych B.Loves Plates , o wdzięcznej nazwie HELLO, AUTUMN!  :) Kolekcja liczy 6 lakierów: - BLP 42 Mysterious Fog - piękna szarość z wyraźnymi niebieskimi tonami, kremowa - mój faworyt - BLP 43 Cozy Blanket - morska zieleń z bardzo subtelnym shimmerem (na moich zdjęciach                                      wyszedł nieco zbyt niebiesko, to taki mix niebieskiego i zielonego) - BLP 44 Falling Leaf - piękna, wiśniowa czerwień z shimmerem - BLP 45 Rainy Mood - dość ciemny odcień niebieskiego z lekkim shimmerem - BLP 46 Chestnut -  piękny odcień brązu, autentycznie przypomina kasztany :) - BLP 47 Cashmere Coat - butelkowa zieleń z shimmerem Możecie je kupić na Allegro: KLIK [ ENG] Hello. Today I'd like to show you the newest autumn stamping polish collection from B. Loves Plates . It's called HELLO AUTUMN! and there are 6 polishes in this collection : -  BLP 42 Mysterio