Tak sobie myślę i myślę, ale porównania lakierów chyba nigdy dotąd nie robiłam..
No ale już blisko rok temu zrobiłam swatche do takiego porównania, więc dziś Wam je pokażę.. Może komuś się przyda :)
Do swojego dutetu wybrałam dwa czarne lakiery Colour Alike, czyli Mroczek (tutaj recenzja) oraz Black Saint.
Mroczek to czerń z masą srebrnych drobinek. Black Saint z kolei to holoś.. Oba są piękne, przynajmniej w moim odczuciu, ale jeżeli miałabym wybierać, to postawiłabym jednak na Mroczka.. Ah te srebrne drobinki... ;)
No ale za to Black Saint nadaje się do stemplowania, o czym również warto pamiętać :)
A tak prezentuje się ta para obok siebie :)
I jak? który ładniejszy waszym zdaniem? :)
No ale już blisko rok temu zrobiłam swatche do takiego porównania, więc dziś Wam je pokażę.. Może komuś się przyda :)
Do swojego dutetu wybrałam dwa czarne lakiery Colour Alike, czyli Mroczek (tutaj recenzja) oraz Black Saint.
Mroczek to czerń z masą srebrnych drobinek. Black Saint z kolei to holoś.. Oba są piękne, przynajmniej w moim odczuciu, ale jeżeli miałabym wybierać, to postawiłabym jednak na Mroczka.. Ah te srebrne drobinki... ;)
No ale za to Black Saint nadaje się do stemplowania, o czym również warto pamiętać :)
A tak prezentuje się ta para obok siebie :)
w pełnym słońcu
w cieniu
sztuczne światło
I jak? który ładniejszy waszym zdaniem? :)
Hmm, ciężki wybór - oba ładne :) Ale Black Saint chyba bardziej czarny no i ma holo, więc jak dla mnie wygrywa :) A Mroczek podobny trochę do Sally Hansen Oxide :)
OdpowiedzUsuńMi właśnie nieco mocniejszego efektu holo w nim brakuje.. Wolę Mroczka, ale oba są cudne :)
UsuńJa chyba trzymam stronę Black Saint ;p
OdpowiedzUsuńRzecz gustu, wiadomo..
UsuńBlack Saint wymiata! ♥
OdpowiedzUsuńJa tam wolę Mroczka, choć BS też bardzo mi się podoba..
UsuńZdecydowanie mroczek. Black saint jest ładny niestety efekt holo w nim jest bardzo delikatny, potrzeba dużo światła aby ukazał swoje piękno, a więc jest on piękny tylko "dla nas" nie sądzę by jego wdzięki zauważały osoby postronne :P Mroczka mam od bardzo dawna i gościł na paznokciach nie jeden raz, świetny na różnego rodzaju imprezy okolicznościowe :)
OdpowiedzUsuńIdealnie to ujęłaś.. Nie sposób się nie zgodzić..
Usuńcoś mi się wydaje że Mroczek nie jest już dostępny a szkoda!
OdpowiedzUsuńTak? To nawet nie wiedziałam..
Usuńszukałam i nie znalazłam, ale może kiedyś wróci - bo ja go chcę!!!!
UsuńChyba jednak Mroczek :)
OdpowiedzUsuńJa się zgadzam.
UsuńOba są ładne :) Z Mroczkiem się pierwszy raz spotykam u Ciebie. Black Saint świetnie stempluje jak napisałaś i z tego tez powodu mam w helmerze aż 3 buteleczki tego lakieru. No dobra 2 i 1/3 :)
OdpowiedzUsuń3? Serio?? No ładnie ;) A ze Mroczka nie znałaś to zdziwiona jestem.. Taki staroć ;)
UsuńZa późno CA odkryłam żeby z Mroczkiem sie zapoznać :)
UsuńObydwa bardzo lubię, choć nie ukrywam, że Black Saint mógłby mieć mocniejszy efekt holo. Z drugiej strony więcej spectra flair sprawiłoby, że byłby bardziej grafitowy niż czarny ;-)
OdpowiedzUsuńW pełni się z Tobą zgadzam.. :)
UsuńOba śliczne, ale wolę Black Saint, uwielbiam nim stemplować <3
OdpowiedzUsuńDo stemplowania jest super, fakt.. Ale solo ja wolę jednak Mroczka.. Choć nie mówię, że BS jest zły.. To też piękny lakier..
UsuńNa pierwszy rzut oka w ogóle nie widziałam różnicy, ale ostatecznie w moim rozrachunku wygrywa Mroczek :)
OdpowiedzUsuńOba są świwtne. Mroczek bardziej mi się podoba i mam nawet jego zamiennik z chili. Ale powiem szczerze, że do stempli go jeszcze nie próbowałam.
OdpowiedzUsuńBlack Saint jakoś bardziej mi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
BS właściwie używałam do stempli, chociaż wolę Typografię czarną do tego. Holo BS ma delikatne, wygląda najczęściej jak lekko przykurzony. Mroczek zdecydowanie ciekawszy - uwielbiam jego błysk w cieniu, kiedy glasiki robią co mogą, żeby wyglądać intrygująco.
OdpowiedzUsuńnie da się wybrać, oba śliczne <3
OdpowiedzUsuńobydwa lakiery śliczne!
OdpowiedzUsuńMalinowe Ciasteczka
Oba świetne :)
OdpowiedzUsuńHolo zdecydowanie ładniejsze :)
OdpowiedzUsuń