Dzisiejszy mani zainspirowany został manicurem CHALKBOARDNAILS.
Jak tylko go zobaczyłam, wiedziałam, że muszę spróbować zmalować coś podobnego..
Wyszło nieco inaczej niż w oryginale, ale efekt i tak mi się podoba.. Muszę dopracować jeszcze technikę i pobawić się kolorami, ale z pewnością jeszcze nie raz spróbuję nią coś wyczarować..
Manicure zaczęłam od pomalowania paznokci białą bazą, dzięki której pozostałe lakiery były bardziej wyraziste.. Użyłam do tego lakieru China Glaze Snow.
Następnie zabrałam się za nakładanie pasków kolejnymi kolorami lakierów.. Kluczem w tej metodzie jest dokładne osuszenie pędzelka o brzeg buteleczki, tak by pozostały na nim jedynie resztki lakieru. Takim, niemal suchym pędzelkiem nanosimy kolejne paski, plamki czy co tam nam po głowie chodzi.
Na koniec korzystając z tej samej metody dodajemy ostatnie, czarne akcenty..
Całość utrwalamy topem i gotowe :)
Proste, prawda?? :)
Użyte lakiery:
- China Glaze Snow
- China Glaze Pink Plumeria
- Hean City Fashion 171
- Hean City Fashion 159
- Hean Fluo 495
- Mariza 59
- Vipera 816
- Golden Rose Rich Color 35
Jak Wam się podoba taki mani??
Jak tylko go zobaczyłam, wiedziałam, że muszę spróbować zmalować coś podobnego..
Wyszło nieco inaczej niż w oryginale, ale efekt i tak mi się podoba.. Muszę dopracować jeszcze technikę i pobawić się kolorami, ale z pewnością jeszcze nie raz spróbuję nią coś wyczarować..
Manicure zaczęłam od pomalowania paznokci białą bazą, dzięki której pozostałe lakiery były bardziej wyraziste.. Użyłam do tego lakieru China Glaze Snow.
Następnie zabrałam się za nakładanie pasków kolejnymi kolorami lakierów.. Kluczem w tej metodzie jest dokładne osuszenie pędzelka o brzeg buteleczki, tak by pozostały na nim jedynie resztki lakieru. Takim, niemal suchym pędzelkiem nanosimy kolejne paski, plamki czy co tam nam po głowie chodzi.
Na koniec korzystając z tej samej metody dodajemy ostatnie, czarne akcenty..
Całość utrwalamy topem i gotowe :)
Proste, prawda?? :)
Użyte lakiery:
- China Glaze Snow
- China Glaze Pink Plumeria
- Hean City Fashion 171
- Hean City Fashion 159
- Hean Fluo 495
- Mariza 59
- Vipera 816
- Golden Rose Rich Color 35
Jak Wam się podoba taki mani??
Ale świetne!!
OdpowiedzUsuńŚwietny efekt, pierwszy raz coś takiego widzę.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ja też pierwszy raz widziałam tego typu mani, dlatego od razu zabrałam się za zrobienie własnej wersji.. :)
UsuńBoskie! :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że kiedyś odgapię? :)
OdpowiedzUsuńJa też odgapiłam, więc absolutnie nie mam nic przeciwko ;)
UsuńPrzyciąga wzrok :)
OdpowiedzUsuńTo na pewno.. Zwłaszcza, że użyłam wielu neonowych kolorków :)
UsuńAle kolorowo :D
OdpowiedzUsuńTaki był plan.. Wesoło, kolorowo i optymistycznie :)
UsuńJest świetnie! Pierwsze słyszę o tej metodzie, muszę kiedyś wypróbować:)
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nowość.. A w sumie nic w tym wielkiego.. Wystarczy solidnie osuszyć pędzelek ;)
UsuńGenialny efekt!:)
OdpowiedzUsuńo łaa, ale świetny efekt! jak jakiś obraz słynnego malarza
OdpowiedzUsuńMi też dokładnie tak się kojarzy :D
UsuńDZIEŁO SZTUKI :d!
OdpowiedzUsuńsuper, batikowy efekt;)
OdpowiedzUsuńDzięki..
Usuńłał robi efekt i wydaje się po twoim opisie dosyć proste do zrobienia muszę kiedyś spróbować .
OdpowiedzUsuńGenialnie ci wyszły :)
Pozdrawiam :)
Bardzo proste.. Nic tylko kombinować z połączeniami kolorów :)
UsuńFaktycznie proste :-) Przypomina mi to ,,grunge manicure" tylko jest w znacznie łatwiejszy do wykonania. Też rzucił mi się na oczy ten post u CHALKBOARDNAILS :-) Grunge gdzieś wcisnęłam w katalog z inspiracjami i dopiero teraz sobie o nim przypomniałam... może pora go zrobić?
OdpowiedzUsuńO.. A ja o "grunge manicure" nie słyszałam.. Muszę poszperać i zobaczyć co to takiego..
UsuńCiężko jest znaleźć coś sensownego. Na blogu gdzie ja to znalazłam już tego nie ma... tylko te moje jpg'i się ostały plus zdjęcia (te same co moje) w innych portalach... dziwne. Odnoszę w ogóle wrażenie, że ten ,,grunge" odnosi się do typu zdobień gdzie uszkadza się górną warstwę lakieru (palcem, acetonem).
UsuńNo właśnie szukałam i w sumie niewiele znalazłam na ten temat..
UsuńKilka postów pokazywało podobny efekt, ale za pomocą użycia acetonu (ja to znam jako metodę akwarelową, którą swoją drogą też dopiero co odkryłam i która bardzo mi się podoba), ale był też i taki który, tak jak mówiłaś, pokazywał "uszkadzanie" wierzchniej warstwy lakieru..
Dla mnie technika akwarelowa polega na rozmywaniu lakieru względnie świeżego lub całkowicie mokrego. A ta za pomocą acetonu zakłada ,,zmywanie" gdzieniegdzie poszczególnych kolorowych warstw odsłaniając te pod spodem. Czy to też do akwareli można zaliczyć? chyba nie...
UsuńHmm.. Sama nie wiem.. Tej drugiej chyba nigdy nie stosowałam.. Tzn w sumie stosowałam coś podobnego, ale nie tyle używając acetonu co folii, ale to już znowu inna bajka.. ;)
UsuńZ resztą.. Czy to ważne jak te metody nazwiemy?? ;)
Zapewne nie :-) Ale czasem warto wiedzieć co jest co. Ale chyba do tego dzisiaj nie dojdziemy ;-P Tutaj potrzeba specjalisty ;-P
UsuńCóż.. Ja na specjalistę się nie kwalifikuję ;)
Usuńrewelacja, jakie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńTeż widziałam te paznokcie u Chalkboardnails :D Dobrze, że opisałaś o co kaman, to sobie zrobię ;>
OdpowiedzUsuńCzekam zatem z niecierpliwością na twoją wersję :D
Usuńwow, robi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się niezmiernie :D
UsuńBombowe pazurki :D sztuka w mini wydaniu ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba takie skojarzenie :) Dziękuję.
OdpowiedzUsuńAbstrakcyjnie, ale perfekcyjnie! Nie da się obok niego przejść obojętnie! :)
OdpowiedzUsuńbardzo ładnie się prezentuje : D
OdpowiedzUsuńintrygujące, wygląda jak obrazy sztuki nowoczesnej :)
OdpowiedzUsuńŁadny efekt wyszedł.
OdpowiedzUsuńSuper Ci to wyszło. Bardzo mi się podoba. Muszę też spróbować tej metody :)
OdpowiedzUsuń